Przejdź do treści
Przejdź do stopki

11. kolejka piłkarskiej ekstraklasy

Treść

To była kolejka faworytów: czołowa czwórka solidarnie sięgnęła po komplet punktów, nie pozostawiając swym rywalom żadnych złudzeń. Najefektowniej wygrała Legia Warszawa, która dzięki temu została nowym liderem, wyprzedzając sąsiadkę zza miedzy, Polonię. Legioniści na własnym stadionie podejmowali Lechię Gdańsk prowadzoną przez Jacka Zielińskiego - byłego piłkarza i trenera warszawskiego klubu. Na boisku sentymentów jednak nie było, gospodarze od początku przeważali, chcąc wygrać, i to w jak najwyższym stosunku. W ładnym stylu po komplet punktów sięgnęła także Wisła. Krakowianie u siebie pokonali Ruch Chorzów, szczególnie w pierwszej połowie pokazując się z bardzo dobrej strony. Kolejną bramkę zdobył najlepszy zawodnik ligi, czyli Paweł Brożek, tym razem dokładnym uderzeniem zza pola karnego. - Do przerwy graliśmy dynamicznie, agresywnie, często zagrażając przeciwnikowi - chwalił swych podopiecznych trener Maciej Skorża. Po serii trzech meczów bez zwycięstwa pełną pulę zgarnął Lech. Początek starcia z Odrą był jednak sensacyjny, Ślązacy szybko zdobyli prowadzenie - potem jednak gospodarze nie pozostawili im złudzeń. Pojedynek rozstrzygnął się tuż po przerwie najpierw Semir Stilić sfinalizował piękną, indywidualną akcję, a potem strzegący bramki gości Adam Stachowiak sprezentował trafienie Robertowi Lewandowskiemu. - Początek to był szok, w kolejnych minutach graliśmy już tak, jak potrafimy - przyznał Franciszek Smuda, trener "Kolejorza". Będąc już w temacie "serie" - piątą porażkę z rzędu poniosła Arka, która jeszcze niedawno pukała do bram czołówki. Tym razem uległa u siebie Polonii Warszawa, choć - szczególnie w pierwszej połowie - atakowała, miała okazje (m.in. Marcin Wachowicz trafił w poprzeczkę), ale bramki nie zdobyła. W ostatnich sekundach... straciła. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Radosława Majewskiego najsprytniej w polu karnym zachował się Marek Sokołowski i zdobył gola, jak się później okazało, na wagę kompletu punktów. Piękny, pełen emocji, dramaturgii i pięknych bramek mecz obejrzeli kibice w Zabrzu. Gospodarze polegli, choć grali w przewadze. Rzadkim wyczynem popisał się bramkarz Cracovii Marcin Cabaj, który już w czwartej (!) minucie spotkania w Białymstoku zobaczył czerwoną kartkę. Jego koledzy nie potrafili potem obronić remisu. Pisk Wyniki: Lech Poznań - Odra Wodzisław 3:1 (1:1). Wilk (26. - głową), Stilić (49.), Lewandowski (53.) - Korzym (9. - głową); ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 0:0; Piast Gliwice - Polonia Bytom 1:0 (0:0). Michniewicz (63. - głową); Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0:1 (0:1). Sokołowski (45. - głową); Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów 2:3 (1:1). Bonin (31.), Madejski (63. - wolny) - Nowak (28.), Ujek (76. - karny), Garguła (85. - wolny); Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 2:0 (0:0). Kojasević (69.), Arifović (78.); Wisła Kraków - Ruch Chorzów 2:0 (2:0). Brożek (13.), Diaz (44. - głową); Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 3:0 (2:0). Chinyama (37., 44.), Edson (79. - wolny). Tabela 1. Legia 11 24 20:6 2. Polonia W. 11 24 20:7 3. Wisła 11 23 19:9 4. Lech 11 20 21:10 5. Bełchatów 11 19 15:13 6. Śląsk 11 18 16:12 7. Ruch 11 15 8:11 8. Lechia 11 14 10: 13 9. Jagiellonia 11 13 10:12 10. Polonia B. 11 13 14:17 11. Arka 11 13 12:16 12. Odra 11 12 12:16 13. Piast 11 11 7:12 14. ŁKS 11 9 5:15 15. Górnik 11 8 7:16 16. Cracovia 11 7 5 15 "Nasz Dziennik" 2008-11-03

Autor: wa