Przejdź do treści
Przejdź do stopki

55. rocznica śmierci bohatera Polskiego Państwa Podziemnego

Treść

Taki jest tytuł jednego z dwóch filmów dokumentalnych, które Alina Czerniakowska, wybitna polska dokumentalistka, poświęciła gen. Augustowi Emilowi Fieldorfowi "Nilowi" (1895-1953) - zastępcy ostatniego dowódcy Armii Krajowej (gen. Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka", zm. 1946), szefowi Kedywu AK i organizacji NIE, zamordowanemu w więzieniu mokotowskim na podstawie "wyroku" sądu komunistycznego, pogrzebanemu przez oprawców w nieznanym miejscu. Emisja w czwartek W najbliższy czwartek, 21 lutego, Telewizja Polska w Programie 2 przypomni ten film. Emisja o godz. 23.50... Ta pora nie dziwi nikogo z miłośników twórczości pani Aliny, jej filmy przeważnie chadzają po nocach (jeśli w ogóle chadzają...), gdyż o normalnej porze mogłyby naruszyć dobre samopoczucie i "dobra osobiste" naszych współobywateli, których ojcowie i dziadkowie zaprowadzali w Polsce po wojnie "demokrację ludową" typu sowieckiego. Co innego filmy "demaskatorskie" o "bandytach", czyli bohaterach Polskiego Państwa Podziemnego i powojennej, antysowieckiej konspiracji zbrojnej. Te wyświetla się o godz. 20.05 - zaraz po kolejnej recydywie Szarika i czterech tankistów oraz po "Wiadomościach". Przykładem może być słynny paszkwil Agnieszki Arnold o por. Romualdzie Rajsie "Burym", skazanym po wojnie na śmierć i zamordowanym za działalność zbrojną przeciwko sowietyzacji Polski. Nie spodziewajmy się jednak zbyt wiele po ludziach okopanych od lat w Telewizji Polskiej - instytucji dawnego "frontu ideologicznego". Cieszmy się z tego, co mamy. Dzięki telefonicznej prośbie pani Marii Fieldorf-Czarskiej, przyjętej łaskawie i załatwionej pozytywnie przez miłą panią sekretarkę z TVP (pan prezes nie ma czasu na rozmowy z osobami mało znaczącymi...), zobaczymy ten film. Chyba, że nie zobaczymy, bo licho nie śpi, nawet w nocy... Tym bardziej że film jest bardzo niepoprawny politycznie. Pokazuje, jak 10 lat po odzyskaniu przez Polskę suwerenności do sądów RP przychodzi córka "Nila", by się dowiedzieć, czy żyjący jeszcze oprawcy jej ojca staną kiedyś przed tymi sądami - choćby tylko po to, by usłyszeć w sali z orłem w koronie, że w niegodnej wystąpili sprawie. Gdyby nie materia, można by powiedzieć, że film momentami jest wręcz zabawny. Jeśli ktoś jednak poważnie traktuje praworządność i bliscy są mu ludzie, których skazywano po wojnie na śmierć, "z wyroku Rzeczypospolitej Polskiej" [!] dlatego, że byli wiernymi żołnierzami tej Rzeczypospolitej, to mu nie do śmiechu. Darujmy sobie trochę snu i poczekajmy do godz. 23.50 w czwartek. Będzie się nad czym zastanowić. Uroczystości w Luzinie "W sprawie generała Fieldorfa" mamy jeszcze drugą, dobrą wiadomość. Ponieważ w najbliższą niedzielę, 24 lutego, przypada 55. rocznica jego śmierci, w Luzinie na Kaszubach odbędzie się uroczystość upamiętniająca generała "Nila", a także majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" (również w lutym minęła 57. rocznica jego śmierci na Mokotowie) oraz bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, uczestników operacji "Burza" i powojennego, antykomunistycznego ruchu oporu. W ich intencji w kościele parafialnym św. Wawrzyńca w Luzinie, w obecności córki "Nila" oraz żołnierzy z jednostki wojskowej nr 2035 w Gdyni (dzięki dowódcy tej jednostki, panu komandorowi por. Marianowi Łuce) i mieszkańców Luzina, zwłaszcza miejscowej młodzieży, zostanie odprawiona Msza Święta. Przed jej rozpoczęciem zostaną przypomniane postacie bohaterów. Wójt gminy Luzino, pan Jarosław Wejer, chciałby, aby po Mszy św. odbył się także apel poległych. Mamy nadzieję, że władze wojskowe przychylą się do tej prośby. Dlaczego uroczystości w Luzinie, a nie w Gdańsku? Odpowiedź jest prosta. W Luzinie są ludzie, którym "Nil", "Łupaszko" i inni są szczególnie bliscy. Są ulice imienia "Nila", "Łupaszki", rotmistrza Pileckiego i innych bohaterów. Duszą całego przedsięwzięcia jest pan Piotr Dybowski, młody prawnik, którego zgodnie wspierają w tym dziele wójt, ksiądz proboszcz, radni gminy, nauczyciele i społeczeństwo gminy w ogóle. Uroczystość odbywa się pod patronatem Oddziału IPN w Gdańsku. Zapraszamy do Luzina. Dojazd z Trójmiasta przez Wejherowo, dalej kierunek Lębork - Słupsk (droga nr 6), po czym skręt w lewo, na szosę Gościcino - Luzino. Początek uroczystości w kościele o godzinie 13.15. Piotr Szubarczyk IPN Oddział Gdańsk "Nasz Dziennik" 2008-02-20

Autor: wa