A. Merkel: migrantów należy solidarnie podzielić
Treść
Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii prowadzonej przez siebie polityki migracyjnej. W wywiadzie prasowym powiedziała, że wszystkie ważne decyzje, jakie podjęła w 2015 r., podjęłaby także dzisiaj. Dodała, że migrantów należy solidarnie podzielić pomiędzy wszystkie państwa członkowskie.
Merkel odrzuciła sugestie, że szczyt migracyjny we Francji, organizowany przez Berlin i Paryż z udziałem Włoch i Hiszpanii, to dowód braku jedności Unii Europejskiej.
Kanclerz broniła się w ten sposób przed zarzutami kandydata Socjaldemokratycznej Partii Martina Schulza, który stwierdził, że Angela Merkel jest oderwana od rzeczywistości.
W kulminacyjnym punkcie kampanii wyborczej przed wrześniowymi wyborami w Niemczech zaostrza się ton debaty i padają mocniejsze zarzuty. Zarówno Martin Schulz, jak i Angela Merkel reprezentują postawę europejskich elit cechujących się brakiem odpowiedzialności i indolencją – komentuje prof. Andrzej Gil, politolog.
– Pan Martin Schulz jest socjaldemokratą, a socjaldemokraci nie zmienili swojego zdania w żaden sposób. Są za tym, żeby Europa była otwarta dla różnego rodzaju imigrantów, więc kontekst, w jakim to wszystko zostało wypowiedziane – nie sądzę, aby p. Martin Schulz ubolewał nad tym napływem migrantów – być może bardziej ubolewa nad tym, że niemiecka gospodarka na tym ucierpiała. Wydaje się, że plan był taki, że mieli przybyć migranci, którzy zasilą niemiecką gospodarkę, a reszta, która nie będzie produktywna po prostu zostanie przekazana państwom, które miałyby ich przyjąć w ramach jakichś planów relokacji – powiedział prof. Andrzej Gil.
Wybory do Bundestagu zaplanowano na 24 września.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 29 sierpnia 2017
Autor: mj