Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Andżelika Borys wolna

Treść

Andżelika Borys, zatrzymana na granicy białorusko-litewskiej, została przewieziona do Grodna i tam wypuszczona. Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, jechała w eskorcie białoruskich funkcjonariuszy.
Nieuznawana przez władze w Mińsku szefowa Związku Polaków na Białorusi została zatrzymana na granicy około16-tej. Powiedziała IAR, że w bocznym lusterku jej samochodu znaleziono trzy woreczki, zawierające nieznaną jej substancję.
Zdaniem Borys woreczki zostały jej podrzucone i jest to prowokacja białoruskich władz. Znajdowały się w nich różnokolorowe granulki. W rozmowie z IAR Andżelika Borys zapewniła, że nigdy wcześniej nie widziała tych woreczków na oczy. Samochód którym jechała został przez funkcjonariuszy zabrany. Nie oddano jej również dokumentów. Zdaniem Andżeliki Borys sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.
Szefowa Związku Polaków na Białorusi została przesłuchana na granicy. Ona i jadące wraz nią osoby zostali też poddani kontroli osobistej. Zostali też poddani badaniom, mającym wykryć czy nie są pod wpływem narkotyków.
IAR

"Polskie Radio" 2006-10-30

Autor: wa

Tagi: andżelika borys białoruś