Budżet na 2020 rok jednak z deficytem?
Treść
Mimo wcześniejszych zapowiedzi rządu, w przyszłym roku w budżecie państwa pojawi się deficyt. We wrześniu rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął projekt budżetu na przyszły rok. Po raz pierwszy od 30 lat miał to być budżet bez deficytu. Teraz jak się okazuje deficyt choć niewielki, ale będzie. Wszystko przez wycofanie się ze zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS.
– Po wycofaniu projektu poselskiego dotyczącego zniesienia limitu 30-krotności już wiemy, że w budżecie zabraknie około 5 miliardów złotych – powiedział dr Marcin Kędzierski, ekonomista.
Planowana podwyżka akcyzy ma przynieść do budżetu dodatkowe 1,5 miliarda złotych. To jednak nie pokryje tych kosztów.
– Prawdopodobnie trzeba gdzieś będzie przeprowadzić cięcia, nie wiemy gdzie. Już wiemy, że ten budżet jest wyżyłowany do granic możliwości i ciężko tam doszukiwać się nowych źródeł – powiedział ekonomista.
Możliwe będą więc zmiany po stronie dochodowej np. nowe podatki czy przesunięcia w budżecie.
– Rząd założył inflację na poziomie 2,5 proc. To jest o tyle istotne, że im wyższa inflacja, tym szybszy wzrost wpływów. To jest tzw. podatek inflacyjny. Ale już wiemy, że ze względu na bardzo niską inflację w strefie euro i możliwe spowolnienie gospodarcze, ta inflacja może być nieco niższa. To będzie kolejny ból głowy dla ministra finansów – podsumował dr Marcin Kędzierski.
TV Trwam News
Źródło: radiomaryja.pl, 27
Autor: mj