Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Były szef CBA w kierownictwie PiS

Treść

Do partii powrócił i od razu wszedł do jej kierownictwa były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński. PiS zasygnalizowało przejście do gospodarczej ofensywy i zapowiedziało przedstawienie własnych, alternatywnych wobec koncepcji rządu Donalda Tuska pomysłów na gospodarkę. Trzy lata rządów koalicji PO - PSL Rada Polityczna PiS uznała za czas stracony dla polskiej gospodarki. W przyjętej w sobotę uchwale w sprawie tragedii smoleńskiej zwrócono natomiast uwagę na nieudolność i klęskę działań premiera Tuska w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Prawo i Sprawiedliwość wezwało do jak najszybszego umiędzynarodowienia śledztwa w tej sprawie.
W czasie sobotniego posiedzenia Rada Polityczna PiS zdecydowała o uzupełnieniu składu swojego kierownictwa. Do Komitetu Politycznego, który tworzą m.in. członkowie zarządu partii, dołączyło w sobotę kilkunastu kolejnych polityków PiS ze znanymi nazwiskami. We władzach tego ugrupowania znaleźli się m.in. Zbigniew Kuźmiuk i Kazimierz Ujazdowski, którzy jesienią zasilili szeregi partii, a także były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński, który niedawno powrócił do PiS. - To politycy, którzy mają silną pozycję w Prawie i Sprawiedliwości, reprezentują różne środowiska i różne województwa - powiedział Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS. Ogółem do Komitetu dołączyło kolejnych 15 osób: były szef CBA Mariusz Kamiński, europosłowie Ryszard Czarnecki i Jacek Kurski, posłowie: Dawid Jackiewicz, Karol Karski, Beata Kempa, Krzysztof Michałkiewicz, Arkadiusz Mularczyk, Marek Suski, Wojciech Szarama, Krzysztof Tchórzewski, Ryszard Terlecki i Kazimierz Michał Ujazdowski, senator Stanisław Karczewski, a także były europarlamentarzysta Zbigniew Kuźmiuk. Uwagę zwraca osoba byłego szefa CBA, który dopiero powrócił do partii i od razu został wybrany do jej władz. Błaszczak podkreślał dużą wiedzę i doświadczenie Kamińskiego. Zapowiedział, iż były szef CBA będzie w partii pełnił aktywną funkcję. - To nie jest tylko osoba, która będzie uczestniczyć w pisaniu programu PiS. Będzie pokazywał, co złego dzieje się na styku polityki i biznesu. Kamiński jest osobą doświadczoną, jeśli chodzi o sferę administracji, i doświadczoną, jeżeli chodzi o sferę dotyczącą służb specjalnych. Był w końcu założycielem i pomysłodawcą Centralnego Biura Antykorupcyjnego, biura, które za jego rządów działało, czego nie można powiedzieć o CBA pod rządami następcy ministra Kamińskiego - mówił Błaszczak.
Tusk ponosi odpowiedzialność
Oprócz uzupełnienia składu władz politycy Prawa i Sprawiedliwości swoimi decyzjami odnieśli się do bieżących wydarzeń w kraju. Rada Polityczna PiS zadecydowała o przyjęciu dwóch uchwał: w sprawie katastrofy smoleńskiej oraz w sprawie oceny sytuacji gospodarczej po trzech latach rządów obecnej koalicji. W obu uchwałach krytykowane są poczynania ekipy Donalda Tuska.
W uchwale w sprawie tragedii zapisano, że "Polska poniosła w katastrofie smoleńskiej największą stratę w czasach pokoju. Wyjaśnienie przyczyn tej tragedii powinno stać się najważniejszym zadaniem polskiego państwa, sprawą honoru i bezsprzecznie najwyższym moralnym zobowiązaniem". W uchwale czytamy m.in., że "nie doszłoby do smoleńskiej tragedii, gdyby nie prowadzone przez premiera Donalda Tuska i jego środowisko polityczne systematyczne marginalizowanie oraz zniesławianie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Nie doszłoby do smoleńskiej tragedii, gdyby premier polskiego rządu nie podjął współpracy z obcym państwem, która w efekcie doprowadziła do rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu".
Prawo i Sprawiedliwość zarzuca również rządowi, że po katastrofie "nie tylko nie wykorzystał istniejących regulacji prawnych oraz międzynarodowych zobowiązań, żeby wyjaśnić jej przyczyny, ale także popełnił błędy, które negatywnie wpływają na efekty śledztwa i badania". Uznano, iż rząd Donalda Tuska ponosi współodpowiedzialność za raport MAK, który "nie tylko nie wyjaśnia przyczyn katastrofy, ale też obraża pamięć ofiar, plami honor polskiego żołnierza, podważa zaufanie do polskiego państwa oraz narusza dobra Rzeczypospolitej Polskiej". PiS zaapelowało o pilne umiędzynarodowienie śledztwa i badania przyczyn katastrofy, a w konsekwencji o wykorzystanie w tej sprawie potencjału instytucji Unii Europejskiej oraz organów NATO i Rady Europy: "Pierwszym krokiem powinno być przyjęcie przez Sejm RP uchwały przygotowanej przez posłów PiS w sprawie tzw. raportu MAK. Sejm powinien też zobowiązać rząd do naprawienia błędów i zrewidowania zasad współpracy z Rosją, która dotychczas polegała niemal wyłącznie na realizowaniu rosyjskich interesów" - czytamy w uchwale.
Czas stracony dla gospodarki
W drugiej uchwale Prawo i Sprawiedliwość odnosi się do aktualnej sytuacji gospodarczej kraju. Uznaje, że trzy lata rządów koalicji PO - PSL to czas stracony dla polskiej gospodarki. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w naszej gospodarce źle się dzieje: wzrost długu publicznego, proponowane zmiany w systemie emerytalnym, załamanie się projektu budowy dróg i autostrad, sytuacja na kolei, przestarzała infrastruktura w energetyce - wyliczał Kaczyński. - Nie ma dziedziny, w której byłoby naprawdę dobrze - dodał prezes. Przypomniał, iż to za rządów jego partii Polska miała "najlepsze wskaźniki gospodarcze".
Jednocześnie Jarosław Kaczyński zapowiedział przedstawienie przez jego ugrupowanie nowych rozwiązań w sferze polityki gospodarczej. Na 31 stycznia Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało konferencję ekonomiczną z udziałem polityków i ekspertów.
W uchwale dotyczącej gospodarki PiS zarzuciło rządowi Donalda Tuska brak strategii finansowej i gospodarczej oraz dokonywanie działań pogłębiających biedę w Polsce: "Nastąpiła zapaść finansów publicznych, powiększył się deficyt budżetowy, a dług publiczny lawinowo rośnie". Zarzucono ekipie Donalda Tuska, iż doprowadziła do upadku "narodowych gałęzi przemysłu, czego dobitnym przykładem jest los polskich stoczni". Skrytykowano także prywatyzację, która polega na "wyprzedaży strategicznych spółek Skarbu Państwa, co pozbawia Polskę niezależności w najbardziej wrażliwych i kluczowych obszarach gospodarczych". W uchwale zapisano dodatkowo, że rząd "dopuścił do zachwiania bezpieczeństwa energetycznego kraju" - a to w wyniku podpisania "szkodliwej umowy na dostawy gazu z Rosji", co "uzależnia Polskę od tego dostawcy na długie lata".
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-01-24

Autor: jc