Caritas pomaga potrzebującym przed Wielkanocą
Treść
W okresie świat wielkanocnych szczególnie pamiętamy o tych, którzy najbardziej potrzebują naszej pomocy; o biednych, chorych i samotnych. Jak co roku mogą oni liczyć na pomoc Caritas, która w okresie Wielkiego Postu podejmowała szereg inicjatyw na rzecz najuboższych.
Prawie 438 ton żywności zebrała Caritas Polska podczas Wielkanocnej Zbiórki Żywności, przeprowadzonej w ramach akcji “Tak, Pomagam!”.
Paczki trafią do około 71 tys. osób z rodzin wielodzietnych, samotnych, bezdomnych i chorych oraz do placówek prowadzonych przez 36 diecezjalnych Caritas. W akcję zaangażowanych było prawie 20 tys. wolontariuszy ze Szkolnych Kół Caritas oraz z Parafialnych Zespołów Caritas w całej Polsce. W koszach znalazły się m.in. mleko, mąka, cukier, makaron, ryż, konserwy mięsne, a także słodycze dla najmłodszych oraz środki czystości.
- Kilka tysięcy rodzin będzie mogło skorzystać z tej formy pomocy. Dzięki temu na świątecznych stołach mogą zagościć też takie rzeczy niecodzienne – w paczce są te codzienne. Dzięki temu zaoszczędzone środki można wydać na tą przysłowiową szynkę czy kiełbasę świąteczną – powiedział Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
W tym świątecznym czasie podopieczni Caritas spotykają się także przy wielkanocnych śniadaniach. W Archidiecezji Wrocławskiej takie spotkanie odbędzie się w poniedziałek Wielkanocny przy ul. Słowiańskiej we Wrocławiu. Z kolei na sobotę śniadanie wielkanocne zaplanował Caritas Archidiecezji Gdańskiej. Odbędzie się ono na podwórku centrali Caritas w Sopocie.
- Przygotowujemy hale namiotową, która pomieści wszystkich gości, aby wspólnie spożyć śniadanie wielkanocne, podzielić się tą radością, która wpisuje się w święta Wielkiej Nocy, ale także życzliwością ludzką, która jest bardzo ważna i bardzo potrzebna. Szczególnie tam, gdzie tych problemów życiowych jest najwięcej. Ta ludzka życzliwość jest wtedy kapitałem podstawowym, ona pozwala na budowanie nadziei, ona pozwala na spoglądanie dalej – podkreślił Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej
Caritas rozprowadza także świece-paschaliki, baranki wielkanocne, „chlebki miłości”, palemki oraz świąteczne pocztówki. W ten sposób pozyskane pieniądze przeznaczane są dla najbardziej potrzebujących.
- Pomaganie musi zawsze odpowiadać ludzkim potrzebom. To jest jakby jeden obszar. Drugi tj. jakość czyli to, na co w Caritas bardzo mocno zwracamy uwagę. Chodzi o to, żeby pomagać z sercem na ręku. Żeby przy tej przysłowiowej misce zupy, towarzyszyło, to serce, czyli poczucie szacunku dla człowieka – powiedział ks. prał. Daniel Adamowicz, dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej.
Tego nie brakuje w Środowiskowym Domu Samopomocy Caritas Diecezji Toruńskiej.
- Znajduje tutaj opiekę 30 osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Są to osoby dorosłe, przewlekle chorujące psychicznie i upośledzone umysłowo – powiedziała Sylwia Komorowska, oligofrenopedagog ze Środowiskowego Domu Samopomocy Caritas Diecezji Toruńskiej.
Ośrodek oferuje szereg różnego rodzaju działań, w tym m.in. terapie manualną.
- Nasi uczestnicy, przy pomocy terapeutów, mieli możliwość wykonania prac florystycznych, rękodzielniczych, dekoratorskich – zaznaczyła Patrycja Wierzchowska, terapeuta zajęciowy ze Środowiskowego Domu Samopomocy Caritas Diecezji Toruńskiej.
Podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy Caritas Diecezji Toruńskiej mieli okazje zaprezentować swoje prace na kiermaszu.
- Różne rzeczy robię: pisanki, koszyczki – powiedziała Grażyna.
- Uczymy się robić różne rzeczy, czego nigdy w życiu nie robiłam. To jest mojej produkcji kartka, sama ją zrobiłam – powiedziała Joanna.
- Robimy baranki z masy solnej. Szklanka soli, szklanka wody, i szklanka mąki. Mieszamy to w ręku, tak jak drożdżówkę, żeby było takie elastyczne bardzo. Potem robimy z tego takiego baranka – powiedziała Małgorzata.
W wielu kościołach jeszcze w sobotę będą wystawione kosze Caritas, do których będzie można włożyć produkty żywnościowe. Każdy z nas ma szanse, aby pomóc osobom, które na tę pomoc czekają, tym których niejednokrotnie nie stać na podstawowe rzeczy. Dzięki takiemu gestowi możemy sprawić, że na twarzy osoby chorej, biednej czy samotnej zagości uśmiech. A co najważniejsze, nie zasiądzie ona do pustego wielkanocnego stołu.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 03.04.2015
Autor: mj