Czas odpocząć przed następnym sezonem
Treść
- Przede wszystkim chciałabym dobrze wystartować na igrzyskach olimpijskich - mówiła wczoraj na Okęciu, po powrocie z Niemiec do Polski, Anita Włodarczyk, która podczas 12. Lekkoatletycznych Mistrzostw Świata zdobyła złoto oraz ustanowiła rekord świata w rzucie młotem - 77,96 metra. Nasza mistrzyni stwierdziła, że w swoim zasięgu ma jeszcze lepszy wynik. Pozostali medaliści już wcześniej wrócili do Polski, dzisiaj wszyscy zaproszeni są do Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Igrzyska w Londynie w 2012 roku to najważniejszy cel, jaki stawia przed sobą Anita Włodarczyk. - Przede wszystkim chciałabym dobrze wystartować na igrzyskach olimpijskich, po drodze są mistrzostwa Europy, ale głównym celem są igrzyska - zaznaczyła.
Komentując sytuację konieczności trenowania pod mostem, z uśmiechem stwierdziła, że być może jest to jakaś metoda na sukces. - Widocznie takie miejsca nam służą. Szymon Ziółkowski [zdobył srebrny medal również w rzucie młotem] miał jeszcze gorsze warunki, ale to jest może jakaś metoda na sukces - dodała.
Na pytanie, czy myśli, że po takich sukcesach poprawią się warunki treningu, i czy nie jest na to za późno, odpowiedziała: "Nigdy nie jest za późno". Stwierdziła równocześnie, iż przydałby się w Polsce porządny obiekt lekkoatletyczny, który przyciągałby młodych.
Zdradziła, że rekordu pogratulował jej Jamajczyk Usain Bolt. Podczas mistrzostw padły trzy rekordy świata, ich autorem był właśnie Bolt w biegu na 100 i 200 m oraz Polka Anita Włodarczyk.
Po przeanalizowaniu swojego rzutu Włodarczyk widzi, że nie został on wykonany dobrze technicznie, gdyż popełniła błędy w dwóch ostatnich obrotach. Zatem jeżeli wykona poprawnie technicznie rzut, to w jej zasięgu jest zapewne jeszcze lepszy wynik. Teraz jednak myśli już o odpoczynku, by zebrać siły przed przyszłym sezonem, wakacje spędzi w Egipcie.
Zakończone mistrzostwa świata pokazały, że polscy lekkoatleci, mimo często braku odpowiednich warunków szkoleniowych, stanowią silną reprezentację. Polacy zdobyli w sumie osiem medali, w tym dwa złote (Anna Rogowska - skok o tyczce, i Anita Włodarczyk - rzut młotem), cztery srebrne (Monika Pyrek - skok o tyczce, Tomasz Majewski - pchnięcie kulą, Szymon Ziółkowski - rzut młotem, Piotr Małachowski - rzut dyskiem) oraz dwa brązowe (Kamila Chudzik - siedmiobój, Sylwester Bednarek - wzwyż). Te osiągnięcia świadczą o ogromnym sukcesie. Były to dla nas najlepsze lekkoatletyczne mistrzostwa świata w historii, zważywszy na dokonania naszej reprezentacji. Dzisiaj medaliści spotkają się z Mirosławem Drzewieckim, ministrem sportu i turystyki. W spotkaniu weźmie udział także Jerzy Skucha, prezes PZLA.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2009-08-25
Autor: wa