Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Długi ministra Czumy

Treść

Niespłacone długi, w tym na kartach kredytowych - kilkanaście takich spraw przeciwko ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi Czumie trafiło do sądu Cook Country w Illinois. Minister przyznaje, że miał długi, gdy mieszkał w USA, ale twierdzi, że wszystkie już spłacił. Premier Donald Tusk sprawę oskarżeń bagatelizuje.

Lista najważniejszych pozwów przeciw ministrowi Czumie, do jakiej dotarliśmy, jest obszerna. Mieczysław Klasa domagał się od Czumy zwrotu pożyczki w wysokości 3500 dolarów, Albin Piekosz oskarżał Czumę o spowodowanie wypadku na skutek zbyt szybkiej i niedbałej jazdy, Maria H. Schmitz oskarżała Czumę o spowodowanie wypadku samochodowego i domagała się w związku z tym odszkodowania w wysokości 2370 dolarów, szpital Our Lady of the Ressurection - za świadczone przez placówkę usługi Czuma winny jest 3 tys. dolarów. Z kolei Alicja Jonik domagała się zwrotu pożyczki w wysokości ponad 3 tys. dolarów. Pieniędzy żądały od obecnego ministra także dwa banki: World Saving Banks - wystąpił o zwrot 30 tys. dolarów (sprawa została oddalona w związku ze spłaceniem należności), a Colonial Credit Corporation - oskarżała Czumę o narażenie firmy na straty w wysokości ok. 7 tys. dolarów.
Andrzej Czuma nie kryje, że miał długi podczas prawie 20-letniego pobytu w USA, ale twierdzi, że wszystkie już spłacił. Minister argumentuje, że zobowiązania zostały pokryte przy sprzedaży domu. Premier Donald Tusk zbagatelizował wczoraj informacje o długach swojego ministra. Stwierdził, że z informacji, jakie posiada, wynika, że Czuma miał długi, ale je spłacił. Miał mu o tym mówić wczoraj sam minister. - Wiele lat temu, kiedy był emigrantem, zaciągnął pożyczki w związku z inwestycjami, spłacił je i nie ma żadnych problemów z wierzycielami - mówił Tusk na konferencji prasowej. Jednak w amerykańskim sądzie, obok tych już zakończonych lub oddalonych, mają się jeszcze znajdować jakieś sprawy wytoczone Czumie.
Sam minister sprawiedliwości zapowiedział proces cywilny przeciwko tygodnikowi "Polityka", który miał w swoim wydaniu internetowym podać nieprawdziwe informacje o jego zobowiązaniach finansowych.
ŁS
"Nasz Dziennik" 2009-02-11

Autor: wa