Dziś pierwszy trening
Treść
Robert Maaskant rozpoczyna swoją pracę w Wiśle Kraków. Dziś holenderski szkoleniowiec poprowadzi pierwszy trening. Celem jest mistrzostwo Polski i Liga Mistrzów. Czy to się uda? Dotąd "Biała Gwiazda" kilkakrotnie pukała do drzwi tych elitarnych rozgrywek, zawsze z tak samo marnym skutkiem.
Jak poinformowali wczoraj przedstawiciele Wisły Kraków, Robert Maaskant podpisał z klubem dwuletnią umowę. Zagraniczny trener poszukiwany był w najmocniejszych europejskich ligach - w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Holandii. Takie doświadczenie ma być gwarantem sukcesów nie tylko w ekstraklasie, ale również w Lidze Mistrzów. Oficjalnie dotychczasowego szkoleniowca NAC Breda do Krakowa przyciągnęła nazwa klubu. To dość dyplomatyczne wytłumaczenie, szczególnie że Holender o polskiej lidze wie niewiele. Jak sam przyznał, obserwował Wisłę Kraków w meczach pucharowych z FC Karabach, a jego poprzedni zespół grał w przeszłości z Polonią Warszawa. Maaskant jest też po rozmowie z byłym szkoleniowcem Biało-Czerwonych Leo Beenhakkerem. Holender z pewnością wie, jaką odpowiedzialność wziął na swoje barki. Działacze Wisły od lat oczekują na awans drużyny do grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów. - Cele są jasne. Start sezonu nie był najlepszy, ale będziemy nad tym pracować - zapewniał wczoraj dziennikarzy. W pracy Maaskanta wspierać będą asystenci, którzy do tej pory współpracowali z Henrykiem Kasperczakiem i pełniącym funkcje trenera Tomaszem Kulawikiem. Jak będzie grała Biała Gwiazda? - Za wcześnie na rewolucję, ale będę chciał coś zmienić i nadać tej drużynie swój własny styl - podkreślił Maaskant. Szkoleniowiec zaznaczył, że potrafi rozmawiać z piłkarzami i wie, jak zmotywować ich do ciężkiej pracy. Jak podkreślił, na temat mentalnego przygotowania drużyny napisał nawet książkę. Czy ta wiedza sprawdzi się w polskich warunkach?
MA
Nasz Dziennik 2010-08-24
Autor: jc