Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Euro za cenę wzrostu

Treść

Rządowy program przystosowania gospodarki do przyjęcia euro przewiduje ostry reżim oszczędnościowy. W wersji optymistycznej - już w 2012 r. deficyt finansów publicznych powinien spaść poniżej kryterium z Maastricht. W wersji pesymistycznej - oszczędzanie zatrzyma wzrost gospodarczy i pogłębi problemy na rynku pracy, a deficytu i tak nie uda się zredukować.
Wzrost gospodarczy znajdujący się w tym roku na poziomie 3 proc. PKB przyspieszy w roku 2011 do 4,5 proc. przy jednoczesnej redukcji deficytu finansów publicznych z 6,9 proc. PKB w tym roku do 5,9 proc. PKB w 2011 - zakłada zaktualizowany rządowy Program Konwergencji, czyli dostosowania gospodarki do przyjęcia euro. Na 2012 r. rząd zaplanował zmniejszenie deficytu do poziomu 2,9 proc. PKB, tj. poniżej kryterium z Maastricht, które wynosi 3 proc. PKB. W praktyce oznacza to, że wydatki publiczne ulegną stagnacji, ponieważ spłata zadłużenia pochłonie w całości zyski ze wzrostu gospodarczego. Mimo narzucenia ostrego reżimu oszczędnościowego rząd oczekuje, że tempo wzrostu gospodarczego w krytycznym 2012 r. spadnie tylko nieznacznie - do 4,2 proc. PKB.
Program ma na celu dostosowanie polskiej gospodarki do przyjęcia wspólnej waluty, co związane jest z koniecznością wypełnienia tzw. kryteriów z Maastricht: deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc., zadłużenie nieprzekraczające 60 proc. PKB, inflacja maksymalnie o 1,5 pkt proc. powyżej poziomu średniej inflacji w trzech najstabilniejszych krajach strefy euro, stabilny kurs walutowy (pasmo wahań +/- 15 proc.) i długoterminowa nominalna stopa procentowa nie wyższa niż o 2 pkt proc. od wyznaczonej w ten sam sposób średniej stopy z trzech krajów strefy euro. Zaktualizowany Program Konwergencji, przygotowany dla Komisji Europejskiej, został w poniedziałek przyjęty przez rząd i przedstawiony przez Ministerstwo Finansów.
Do niedawna zakładano przyjęcie euro w 2012 r., ale w ciągu kryzysowych miesięcy 2009 r. termin ten całkowicie się zdezaktualizował. - Zmiana sytuacji gospodarczej oddaliła perspektywę wprowadzenia wspólnej waluty - przyznają autorzy rządowego dokumentu. W programie nie pada nowa data przystąpienia Polski do strefy euro. "Warunki formalne członkostwa nie zostały do chwili obecnej spełnione, co uniemożliwia wyznaczenie nowej wiarygodnej daty" - napisano w dokumencie.
Odświeżony Program Konwergencji opiera się na nadziei, że mimo kryzysowych warunków w gospodarce światowej Polsce uda się w ciągu trzech lat zrealizować dwa sprzeczne cele naraz: ograniczyć deficyt, spłacając nadmierne zadłużenie, i równocześnie inwestować w rozwój gospodarczy. Na wypadek, gdyby ten plan się nie powiódł - rząd przewidział scenariusz alternatywny oparty na niższym tempie wzrostu (2,7 proc. PKB w 2010 r., 3,7 proc. PKB w 2011 i 3,5 proc. PKB w 2012 roku), przedłużonym okresie wysokiego bezrobocia, niskim tempie wzrostu dochodów gospodarstw domowych, niższej konsumpcji i niższym poziomie inwestycji prywatnych. "W powyższym scenariuszu realizacja zaplanowanych reform [zmierzających do redukcji deficytu - przyp. red.] byłaby trudniejsza, ponieważ zaostrzyłaby dodatkowo sytuację na rynku pracy" - stwierdza rządowy dokument.
Wśród zagrożeń realizacji planu konwergencji w optymistycznej wersji dokument wskazuje na: ryzyko niepełnego wykorzystania funduszy z Unii (m.in. wskutek braku pieniędzy publicznych na współfinansowanie i prefinansowanie projektów), konieczność spłaty roszczeń reprywatyzacyjnych szacowanych na 20 do 100 mld zł oraz przewidywany wzrost zobowiązań państwa z tytułu poręczeń i gwarancji z 4 proc. do 10 proc. PKB.
Małgorzata Goss
Nasz Dziennik 2010-02-10

Autor: jc