Europejscy liberałowie i europosłowie polskiej opozycji atakują U. von der Leyen za zaakceptowanie polskiego KPO
Treść
Komisja Europejska, która stawia Polsce warunki do wypłaty unijnych środków, sama jest poddana politycznej presji. Pokazała to wtorkowa debata w Parlamencie Europejskim. W Brukseli jest grupa polityków, która myśli o odwołaniu Ursuli von der Leyen. Ich działania, na co wskazują medialne doniesienia, są odczytywane jako kroki na rzecz Władimira Putina, bo to w jego interesie leży izolowanie Polski.
Po tym jak Komisja Europejska zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, liberałowie w Parlamencie Europejskim zagrozili złożeniem wniosku o wotum nieufności wobec Ursuli von der Leyen.
– Traktuję to jako presję na nią, żeby stała się człowiekiem, który będzie zarządzał Polską. To jest dla nas oczywiście absolutnie niedopuszczalne – mówił były minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz.
Polityk wskazał, że zarządzanie Polską w tym wypadku przybrałoby formę szantażu i wypłacania środków europejskich w zamian za ustępstwa polityczne. Szantaż to w rękach polityków z Brukseli narzędzie walki z polskim rządem, a dzisiaj także z Komisją Europejską. Wśród głównych inicjatorów wniosku o wotum nieufności wobec Ursuli von der Leyen jest Guy Verhofstadt, były belgijski premier, który nie raz zasłynął niechęcią wobec obecnej władzy w Polsce.
– Uważamy, że wniosek nie przejdzie. On jest zgubny. Pan Verhofsadt ośmiesza siebie i UE – powiedział Bogdan Rzońca, europoseł PiS.
Temat akceptacji dla polskiego KPO, choć od decyzji Komisji minęło niewiele czasu, już we wtorek był dyskutowany w Parlamencie Europejskim. Europoseł Sylwia Spurek zarzucała Ursuli von der Leyen, że kapituluje.
– Przegrała z Kaczyńskim, Orbanem i innymi populistami. Wyzwania tej kadencji już dawno przerosły Komisję – zaakcentowała Sylwia Spurek.
Ursula von der Leyen brała we wtorek udział w dyskusji. Przypomniała kamienie milowe, na jakie zgodził się rząd w Polsce, co oznacza m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Przekonywała, że nie będzie żadnych pieniędzy z KPO bez ustawy, którą wymogła Bruksela.
– Kamienie milowe muszą zostać wypełnione, zanim dojdzie do wypłacenia jakichkolwiek środków. Nie wydamy żadnych środków do momentu zrealizowania postulatów – przekonywała Ursula von der Leyen.
Tłumaczenia nie wystarczają politykom, którzy są zwolennikami zaostrzenia kursu wobec Polski. Niemiecka polityk Katarina Barley stwierdziła, że Komisja Europejska nie zażądała od rządu Mateusza Morawieckiego, „by wymiar sprawiedliwości był praworządny”. Przekonywała też, że to, co proponuje Warszawa, nie spełnia orzeczeń TSUE. Polityk pozwalała sobie na rozsądzanie, kto w Polsce jest, a kto nie jest sędzią.
– Jeśli Państwo godzą się na to, by była nowa Izba Dyscyplinarna, to ona będzie składała się z nie-sędziów – mówiła Katarina Barley.
Europoseł Ryszard Legutko podkreślał w odpowiedzi na kolejne ataki wymierzone w Polskę, hasła o autorytarnym rządzie i braku praworządności, że europejscy politycy nie wiedzą, o czym mówią i czym w ogóle jest Izba Dyscyplinarna. Zaznaczył też, że Parlament Europejski przyjął strategię zagłodzenia Polski, w której praworządność to pałka wobec tych, którzy nie chcą podporządkować się innym.
– Kiedy mówicie państwo o demokracji, Wam nie chodzi o demokrację, ale tyranię jednej grupy. Kiedy mówicie o wartościach, tak naprawdę chodzi wam o zastraszanie i szantaż – powiedział prof. Ryszard Legutko.
Według prof. Mieczysława Ryby Parlament Europejski jest pełny zacietrzewionych ideologów, którzy w Polsce upatrują głównego wroga. Ekspert dodał, że nie są oni na tyle silni, by liczyła się z nimi Komisja Europejska. Unią rządzi za to układ niemiecko-francuski.
– Jeśli Niemcy nam odpuszczą, to i Komisja odpuści. Ewentualne pomruki w PE mają drugorzędne znaczenie – podsumował prof. Mieczysław Ryba.
Politolog dodał, że akceptacja polskiego KPO osłabia opozycję i przewodniczącego PO, Donalda Tuska, bo wybija mu z ręki argument, że tylko on może zapewnić Polsce środki europejskie.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 7
Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl
Autor: mj
Tagi: UE