Formuła 1 - GP Niemiec nieudane dla Kubicy
Treść
Podwójnym sukcesem kierowców Red Bulla-Renault zakończył się wczorajszy wyścig o Grand Prix Niemiec, dziewiąta eliminacja mistrzostw świata Formuły 1. Wygrał, pierwszy raz w karierze, Australijczyk Mark Webber, który wyprzedził faworyta gospodarzy, Niemca Sebastiana Vettela. Robert Kubica (BMW-Sauber) znów miał problemy z bolidem, znów nie był w stanie włączyć się do walki o wysokie miejsca. Zajął czternaste.
Zespół BMW wczorajszych zmagań oczekiwał ze sporymi nadziejami. Tak przynajmniej było jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia, gdy szefowie teamu zapowiadali krok do przodu, postęp i walkę o wysokie miejsca w "domowym" wyścigu przed własną publicznością. Mniej optymistyczne sygnały zaczęły napływać po piątkowych treningach, minorowe po kwalifikacjach, kolejnych nieudanych. Mnóstwo powodów do niezadowolenia i frustracji miał przede wszystkim Kubica, który w ogóle nie zdołał przebrnąć pierwszej fazy. I to nie z powodu słabszej dyspozycji, błędów, ale bolidu. - Zachowywał się nieprzewidywalnie, nie reagował tak, jak powinien. - Mimo że przeanalizowaliśmy mnóstwo danych, nie potrafiliśmy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się działo. Musimy szybko znaleźć odpowiedź - apelował Polak, który tym samym stracił szansę na odegranie czołowej roli w wyścigu. Ba, praktycznie na jakąkolwiek zdobycz punktową. Niewiele lepiej wypadł kolega Kubicy z zespołu, Niemiec Nick Heidfeld - jedenasty.
Kwalifikacje dość niespodziewanie - pierwszy raz w karierze - wygrał Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault, który wyprzedził dwójkę kierowców Brawn GP, Brazylijczyka Rubensa Barrichello oraz Brytyjczyka Jensona Buttona. Najlepszy w sezonie wynik uzyskali zawodnicy McLarena - Brytyjczyk Lewis Hamilton zajął piąte miejsce, a Fin Heikki Kovalainen szóste. Jedni zatem powoli o kryzysie zapominali, pokonywali go, drudzy tkwili w nim nadal.
Wczorajszy wyścig rozpoczął się szalenie ciekawie - błyskawicznie zaatakował Hamilton, który mógł nawet wysunąć się na pozycję lidera! Mógł, gdyby ułańska fantazja nie poniosła go za bardzo. "Spiął" się z Webberem, przebił oponę, spadł na sam koniec. Bardzo dobrze wystartował Kubica, który skorzystał z zamieszania i awansował na dziesiąte miejsce. Wszystko to zapowiadało emocje i tych nie zabrakło. Niestety po raz kolejny w sezonie okazało się, że bolid w barwach BMW jest szybki i konkurencyjny tylko przez krótką chwilę. Im dalej, tym mocniej odstawał od rywali. Polak robił, co mógł, ale nic nie zdziałał. Formę z soboty potwierdzał za to Webber. Doświadczony Australijczyk już na początku musiał przełknąć gorzką pigułkę i przejechać karnie przez aleję serwisową za niebezpieczne zajechanie drogi Barrichello, ale to go nie zmogło. Zapłacił za błąd, a potem podróżował doskonale, niemal bezbłędnie i niesamowicie szybko. Na mecie wyprzedził wyraźnie Vettela, który mijał ją lekko niepocieszony. Cieszył się za to trzeci Felipe Massa z Ferrari, który osiągnął najlepszy rezultat w sezonie. Włoska stajnia odbiła się jak widać od dna, choć z drugiej strony kłopoty techniczne przedwcześnie zatrzymały Fina Kimiego Raikkonena. Piąte miejsce zajął Button, który oczywiście utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw. As Brawn GP ostatnio nie jeździ jednak tak doskonale jak kilka miesięcy temu.
Piotr Skrobisz
Wyniki
1. Mark Webber (Australia, Red Bull) 1:36.43,310 godz., 2. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull) 9,252 s. straty, 3. Felipe Massa (Brazylia, Ferrari) 15,906, 4. Nico Rosberg (Niemcy, Williams) 21,099, 5. Jenson Button (Wielka Brytania, Brawn GP) 23,609, 6. Rubens Barrichello (Brazylia, Brawn GP) 24,468, 7. Fernando Alonso (Francja, Renault) 24,888, 8. Heikki Kovalainen (Finlandia, McLaren) 58,692... 14. Robert Kubica (BMW-Sauber) 1.09,555 min.
Klasyfikacja generalna mistrzostw świata
1. Button 68 pkt., 2. Vettel 47, 3. Webber 45,5, 4. Barrichello 44... 15. Kubica 2.
"Nasz Dziennik" 2009-07-13
Autor: wa