Gilowska zrezygnowała
Treść
Zyta Gilowska złożyła rezygnację ze sprawowania mandatu poselskiego. Rezygnacja byłej wicepremier i minister finansów w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego miała być podyktowana powodami osobistymi. Prawo do zajęcia miejsca Gilowskiej w Sejmie przypadnie Janowi Filipowi Libickiemu, który zdobył najwięcej głosów z poznańskiej listy Prawa i Sprawiedliwości spośród kandydatów, którzy do Sejmu się nie dostali. Pismo z rezygnacją z mandatu poselskiego trafiło wczoraj do Kancelarii Sejmu. O wygaszeniu poselskiego mandatu zdecyduje marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Decyzja Zyty Gilowskiej miała być podyktowana stanem jej zdrowia, a także chorobą jej matki. Była wicepremier zmobilizowała się jeszcze na kampanię wyborczą. W październikowych wyborach startowała z pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu, zdobywając ponad 54 tys. głosów. W tej kadencji Sejmu nie była już jednak aktywna. - Już na początku kadencji powiedziała mi, że jest w stanie przez dwa miesiące być takim biernym posłem. W niedzielę rozmawiałem z nią telefonicznie o rezygnacji, umówiliśmy się na dalszą współpracę - powiedział wczoraj prezes PiS Jarosław Kaczyński. Informacja o tym, jakoby Gilowska miała zrezygnować z posłowania i wycofać się z polityki, pojawiła się już w grudniu zeszłego roku. Wtedy jednak została przez polityków PiS natychmiast zdementowana. Zapowiedź odejścia była bowiem wiązana wtedy przez niektóre media z odejściami z PiS innych polityków. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, opuszczenie przez Gilowską grona posłów Prawa i Sprawiedliwości jest dla PiS wielką stratą. - W sprawach ekonomii, finansów jest to ogromne osłabienie PiS. Bardzo się tym martwię, ale ponieważ wiem, jakie są przyczyny rezygnacji, nie mogę mieć do pani profesor Gilowskiej pretensji - dodał Jarosław Kaczyński. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-01-15
Autor: wa