Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gotowy do współpracy z rządem

Treść

Jarosław Kaczyński przedstawił wczoraj swój program wyborczy. W całości został opublikowany na stronie internetowej kandydata Prawa i Sprawiedliwości. - Jako prezydent będę zabiegał o to, aby działania władz były nastawione na rozwiązywanie problemów, którymi żyją ludzie, na mądre podejmowanie wyzwań, przed którymi stoi nasz kraj. Polska polityka nie może niewolniczo kierować się taką czy inną doktryną, bo żadna doktryna nie jest w stanie objąć całego bogactwa życia ani zastąpić zdrowego rozsądku i doświadczenia. Wszystkie pomysły, jak poprawić nasze zbiorowe życie, muszą być poważnie brane pod uwagę bez względu na to, czy przychodzą z prawa, czy z lewa, od partii rządzącej czy od opozycji, od polityków czy od obywateli politycznie niezaangażowanych - deklaruje Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zapowiedział gotowość współpracy z parlamentem, rządem, opozycją, związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców oraz z różnymi środowiskami społecznymi. Wobec rządu chciałby być prezydentem "wspomagającym, ale i wymagającym". Kaczyński stwierdził, że musimy nadrobić zaniedbania w budowie i modernizacji dróg i autostrad, linii kolejowych i lotnisk. Przekonywał, że rozwojowi wielkich miast powinien towarzyszyć rozwój mniejszych i średnich miast oraz terenów wiejskich.
Według kandydata PiS, zamiast podnosić podatki, należy je skuteczniej pobierać i ograniczać szarą strefę. Kaczyński deklaruje także, że "ważny jest dynamicznie rozwijający się sektor prywatny, ale należy zachować także własność państwową, szczególnie w branżach wrażliwych z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju i zaspokajania podstawowych potrzeb obywateli". - Państwo musi bowiem mieć w swoich rękach środki niezbędne do realizacji polskich interesów. Dotyczy to zwłaszcza energetyki, przemysłu obronnego, przerobu podstawowych surowców. W tych branżach, a także w sferze usług komunalnych nie jest potrzebna pospieszna i nieprzemyślana prywatyzacja - uważa Jarosław Kaczyński. Zdaniem kandydata PiS, władze muszą jak najszybciej wyprowadzić system ochrony zdrowia z obecnego stanu zapaści. A każdy, bez względu na stopień zamożności, musi mieć pewność, że w razie potrzeby otrzyma pomoc medyczną bez kolejek i na właściwym poziomie. Według Kaczyńskiego, wymaga to zwiększenia wydatków publicznych na ochronę zdrowia co najmniej do 6 proc. PKB, ale również zachowania publicznej własności w sferze opieki zdrowotnej, bez obowiązkowego przekształcania publicznych szpitali i przychodni w spółki prawa handlowego.
Zdaniem prezesa PiS, należy wprowadzać coraz lepsze sposoby wspierania rodzin i tworzyć bardziej przyjazny klimat dla rodzicielstwa, m.in. poprzez poszerzanie dostępu do przedszkoli i żłobków.
AKW
Nasz Dziennik 2010-06-15

Autor: jc