Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak finansowane są media publiczne w Europie?

Treść

Platforma Obywatelska chce likwidacji abonamentu, ale jednocześnie nie chce zapewnić mediom publicznym wsparcia z budżetu państwa w wysokości odpowiadającej wpływom abonamentowym. Tymczasem w Europie, na którą PO lubi się powoływać, powszechny jest mieszany system finansowania mediów (abonament i reklamy), który umożliwia nie tylko stabilność majątkową i uniezależnienie od budżetu państwa, ale również niezależność od wpływów partyjnych.

"Państwa członkowskie powinny zapewnić odpowiednie finansowanie mediów publicznych, umożliwiając im wypełnianie ich roli w społeczeństwie informacyjnym, tak jak to określono w ich misji. Tradycyjne modele finansowania oparte o źródła takie jak opłaty abonamentowe, budżet państwa i reklama zachowują swą ważność w nowych warunkach" - zaleca Komitet Ministrów Rady Europy. Wskazania RE są traktowane wręcz jako modelowe dla organizacji mediów publicznych. I w europejskich mediach publicznych najbardziej powszechny jest mieszany system finansowania, na który składają się środki publiczne pochodzące z abonamentu, dotacji budżetowych, dochodów z reklam, sponsoringu lub jeszcze innych źródeł. Jednak najistotniejszym elementem jest właśnie abonament, który traktowany jest jako sprawdzona forma finansowania w zamian za obowiązki, jakie są nałożone na media publiczne. Dzięki takiemu modelowi telewizja i radio mają zapewnioną stabilność majątkową, nie są zależne od wpływów politycznych i nie muszą się oglądać na "łaskę budżetu państwa".
Według danych Europejskiej Unii Nadawców (EBU), główne publiczne spółki medialne finansowane są przede wszystkim z abonamentu, a dopiero później w grę wchodzą reklamy, sponsoring i inne sposoby finansowania. W nielicznych krajach dochodzą do tego dotacje budżetowe. I tak na przykład niemiecka telewizja ZDF jest finansowana z abonamentu w 85 proc., brytyjska BBC w 78 proc., France Televisions utrzymywana jest z regularnych składek aż w 63 proc., natomiast włoska RAI w 52 procentach. Zdecydowanym sukcesem mogą tutaj pochwalić się kraje skandynawskie, w których abonament pokrywa prawie sto procent finansowania (szwedzka STR/SVT - 97 proc., duńska DR - 92 proc., norweska NRK - 93 proc.).
W porównaniu z tymi statystykami dramatycznie wygląda sytuacja Telewizji Polskiej, która z wynikiem 28 proc. budżetu z wpływów abonamentowych znalazła się na ostatnim miejscu wśród wymienionych spółek. Dużo lepiej natomiast przedstawia się sytuacja Polskiego Radia, gdzie abonament pokrywa ok. 67 proc. finansowania. Medioznawca i ekspert w dziedzinie prawa prasowego dr Joanna Taczkowska-Olszewska podkreśla, że abonament to sprawdzony sposób finansowania w Europie radia i telewizji. Powołując się na przykład Polski, podkreśla, że system ten może budzić wątpliwości jedynie w kwestii nieumiejętnego egzekwowania abonamentu i nieskutecznego mobilizowania do tego, żeby płacono go w sposób systematyczny. - To podważa statut mediów publicznych i prowadzi do osłabienia albo ostatecznie całkowitej likwidacji - podsumowała Taczkowska-Olszewska.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-06-26

Autor: wa