Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Koalicja się poszerza

Treść

Posłowie będą dalej pracować nad rządowym projektem ustawy budżetowej na 2015 rok. Sejm opowiedział się przeciwko wnioskowi Prawa i Sprawiedliwości o zakończeniu prac już w pierwszym czytaniu.

Sejm zdecydował wczoraj o skierowaniu przyszłorocznej ustawy do dalszych prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Poszczególnymi częściami budżetu zajmą się także branżowe komisje sejmowe, które będą mogły zgłosić swoje propozycje poprawek. Drugie czytanie projektu budżetu na posiedzeniu plenarnym Sejmu odbędzie się najprawdopodobniej na początku grudnia. Wtedy Sejm zagłosuje także nad zgłoszonymi przez posłów poprawkami do ustawy budżetowej. – Zgodnie z uchwałą Prezydium Sejmu w sprawie określenia trybu prac nad projektem ustawy budżetowej na rok 2015 komisje sejmowe przekażą swoje stanowiska Komisji Finansów Publicznych do 31 października, a Komisja Finansów Publicznych przyjmie sprawozdanie do 4 grudnia – poinformował wczoraj marszałek Sejmu Radosław Sikorski.

Zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość wniosek o zakończenie prac nad budżetem już w pierwszym czytaniu został wczoraj przez Sejm odrzucony. Wiceprezes PiS Beata Szydło, zapowiadając złożenie wniosku o odrzucenie projektu budżetu, stwierdziła m.in., że przygotowana przez rząd PO – PSL ustawa budżetowa oznacza stagnację i psuje finanse publiczne. Za odrzuceniem budżetu opowiedziało się 198 posłów, przeciw było 248, a wstrzymało się – 4. Po raz kolejny w czasie strategicznego dla rządzącej koalicji głosowania ekipa PO – PSL mogła liczyć na Twój Ruch. Poprzednio klub Janusza Palikota zagłosował za wotum zaufania dla rządu Ewy Kopacz. Przeciw odrzuceniu budżetu zagłosowało również 6 posłów niezrzeszonych: Ryszard Galla, Tomasz Górski, Jarosław Jagiełło, Wanda Nowicka, Andrzej Piątak i Jan Tomaszewski. Projekt budżetu zakłada m.in. większą dziurę w budżecie – 46,8 mld zł – niż deficyt, który ma być osiągnięty w budżecie tegorocznym – ok. 34 mld złotych. Rząd założył również, że polska gospodarka będzie się rozwijać szybciej niż w tym roku. PKB miałby wzrosnąć o 3,4 proc. wobec oczekiwanych 3,3 proc. w bieżącym roku, i to mimo spodziewanej stagnacji w gospodarkach naszych zachodnich partnerów handlowych oraz przy tragicznej sytuacji w handlu ze Wschodem.

Artur Kowalski
Nasz Dziennik, 11 października 2014

Autor: mj