Kolejna tura rozmów między resortem edukacji a nauczycielami
Treść
Przedstawiciele oświatowych związków zawodowych po raz kolejny spotkają się dziś na rozmowach z kierownictwem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Dialog ws. wzrostu płac nauczycieli na razie trwa, związkowcy grożą jednak strajkiem.
Ostatnie spotkanie poświęcone kwestiom wynagradzania nauczycieli odbyło się w ub. tygodniu. MEN przedstawiło wtedy nowe propozycje. Minister edukacji Anna Zalewska zaproponowała m.in., że nauczyciele mogliby dostać kolejną podwyżkę szybciej – od września tego roku. Ich wynagrodzenie ma wzrosnąć wtedy o ponad 16 proc. w stosunku do marca ub.r.
W ocenie ZNP obietnice minister to puste słowa. Propozycja MEN nie satysfakcjonuje też oświatowej ,,Solidarności”. Związkowcy zapowiadają, że nie zmienią swoich postulatów. Minister edukacji Anna Zalewska chce rozmawiać dalej.
– Będziemy rozmawiać do skutku. Te propozycje – ZNP czy związku – to są ogromne pieniądze. 15 mld zł w ciągu jednego roku, kiedy subwencja jest 46 mld zł, to są ogromne pieniądze. Mamy 700 tys. nauczycieli, więc trzeba to robić stopniowo. Mówię, byśmy spotkali się w połowie drogi – 500 zł jest doskonałym spotkaniem się w połowie drogi, plus dodatkowe pieniądze, które nauczyciele realnie już widzą od stycznia i będą widzieć od września – zaznacza Anna Zalewska.
Związkowcy podtrzymują jednak swoje postulaty i zapowiadają protesty.
ZNP chce zwiększenia o 1 tys. zł kwoty bazowej do wyliczenia średniego wynagrodzenia. FZZ żąda zwiększenia o 1 tys. zł wynagrodzenia zasadniczego.
Z kolei oświatowa „S” domaga się nie mniej niż 650 zł podwyżki od stycznia br. i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 31
Autor: mj
Tagi: MEN nauczyciele