Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejne groźby KE wobec Polski. Premier M. Morawiecki: polexit to fake news

Treść

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen grozi Polsce kolejnymi karami. To efekt ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. prymatu polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Tymczasem premier Mateusz Morawiecki podkreślał w Sejmie, że opozycja kłamie przekonując, że rząd PiS chce doprowadzić do polexitu.

Podczas wczorajszego kolegium komisarzy Ursula von der Leyen miała zagrozić wszczęciem wobec Polski procedury naruszeniowej bądź procedury o naruszenie praworządności z art.7. Traktatu o Unii Europejskiej. Poinformowała o tym komisarz ds. energii Kadri Simson.

„Wyjaśniła, że wciąż trwa pogłębiona analiza tego wyroku, ale po wstępnej ocenie widać poważne problemy związane z nadrzędnością prawa europejskiego” – wskazała Kadri Simson.

Już wcześniej wiceprzewodniczący komisji Josep Borell przekonywał, że odpowiedź Brukseli będzie stanowcza.

– Odpowiedź będzie stanowcza. Musi więc być jasne: jeśli jesteś członkiem klubu, musisz przestrzegać zasad klubu. Najważniejszą zasadą klubu jest to, że europejskie prawo jest ponad prawem krajowym – stwierdził Josep Borrell.

Jak wskazał prawnik Piotr Gaglik, unijni urzędnicy opierają się na ocenie politycznej, a nie prawniczej.

– Szefowa KE nie może odnosić się w żaden sposób do jakichkolwiek wyroków. Ta ocena może być między sądami. I ten temat został zakończony. Trybunał polski ocenił TSUE, czyli inną instytucję sądową – wyjaśnił Piotr Gaglik.  

W miniony czwartek polski Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy unijne działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. O rozpoznanie tej sprawy wnioskował premier Mateusz Morawiecki. To potrzebny wyrok – zaznaczył poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

– Dlatego, że trzeba było w klarowny sposób pokazać granice integracji europejskiej. Jeśli Europejczycy będą chcieli państwa federalnego, to zdecydują o tym w referendach we wszystkich państwach. Natomiast nie może dochodzić do takiej pełzającej federalizacji w sytuacji, kiedy zgody Europejczyków nie ma – podkreślił Bartłomiej Wróblewski.

Orzeczenia TK nie uznaje jednak liberalno-lewicowa opozycja, która straszy Polaków, że rząd Zjednoczonej Prawicy chce wyprowadzić Polskę z Unii europejskiej.

– Gdybyśmy mieli prawdziwy TK, niezależny od władzy, to obecnie wydawałby dokładnie takie same wyroki, jak wydaje TSUE w kwestii Izby Dyscyplinarnej, w kwestii KRS-u, bo one są niezgodne z polską Konstytucją – tłumaczyła poseł KO Katarzyna Lubnauer.

Polexit to zwykłe kłamstwo – przekonywał dziś w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Tak samo jak fake newsem była deklaracja PO i pana Tuska, że nie podwyższy wieku emerytalnego, tak samo jak fake newsem było to, że nie zabierzecie OFE, tak samo jak fake newsem było to, że premier Tusk pierwotnie mówił, że nigdzie się nie wybiera do Europy, że nie wyjeżdża po stanowiska, a jednak wyjechał – akcentował premier Mateusz Morawiecki.  

Prawnicy przypominają, że KE nie ma uprawnień do tego, aby oceniać wyroki trybunałów państw członkowskich.

– Moje pytanie retoryczne: czy Komisja Eeuropejska oceniała wyrok federalnego trybunału niemieckiego, który wyraził również problem kompetencji unijnej względem kompetencji krajowej w Niemczech? – pytał Piotr Gaglik.

Nie oceniła także analogicznych wyroków krajowych Trybunałów Konstytucyjnych m.in. z Francji, Danii, Rumunii czy Czech. To pokazuje, że działania UE w stosunku do Polski nie są uczciwe; są celowe – zaznaczył ekspert ds. mediów, Mariusz Sieraczkiewicz.

– Jest to de facto na pewno próba zamachu na pozbawienie Polski suwerenności – ocenił Mariusz Sieraczkiewicz.

Dlatego premier Mateusz Morawiecki chce wystąpić w przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim, który ma zająć się sytuacją w Polsce w kontekście orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Szef rządu dał dziś jasno do zrozumienia w Sejmie, jakie jest stanowisko Polski.

– Mówimy „nie” dla jednego państwa europejskiego z jedną centralą w Brukseli. Mówimy „nie” dla centralizacji brukselskiej. Mówimy „nie” dla „USA Europy”, bo to następna chora koncepcja lewackich ideologów i mówimy „nie” dla takiej koncepcji – akcentował Mateusz Morawiecki.  

Premier dodał, że jego obóz chce Unii, która realizuje interesy Polaków i wszystkich obywateli państw członkowskich, a nie brukselskich biurokratów. Wskazał, że UE musi się opierać na autentycznej równości państw.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 14

Autor: mj