Kraje UE odczują kryzys grecki
Treść
Dziś o północy mija termin wpłaty kolejnej raty zadłużenia Grecji. Kraj ten już zapowiedział, że nie zapłaci Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu raty w wysokości 1,6 mld euro.
Według mediów fakt, że Ateny nie dokonają wpłaty, świadczy o głębokości kryzysu finansowego, w obliczu którego stoi Grecja.
Greccy ministrowie mówili wcześniej kilkakrotnie, że rząd nie będzie miał funduszy na spłatę raty zadłużenia wobec MFW, jeśli nie dojdzie do porozumienia z wierzycielami i Grecja nie dostanie kolejnej transzy pomocy finansowej.
Dr Hubert Sommer z Uniwersytetu Rzeszowskiego mówi, że nie ma możliwości, by kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, nie odczuły kryzysu greckiego.
- Sytuacja zrobiła się bardzo niebezpieczna dlatego, że Grecy pomimo usilnych próśb ze strony członków Komisji Europejskiej nie do końca są przekonani do tego, żeby zastosować jakiekolwiek cięcia, a te, które już są, według nich są już tak uciążliwe, że dodatkowych nie chcą. W związku z powyższym, w moim przekonaniu sytuacja robi się bardzo niebezpieczna. To już zresztą widać po dzisiejszej nocy, kiedy okazało się, że kurs euro w stosunku do np. funta brytyjskiego stracił na wartości. To jest też bardzo istotna uwaga, bo jeszcze do niedawna kurs euro oscylował na poziomie 4 zł 16 gr. W tej chwili jest to 4 zł 21 gr, czyli złotówka również, jako, że nie jesteśmy w strefie euro, traci na wartości. To jest dowód na to, iż kryzys grecki będzie dla wszystkich bardzo niekorzystny – podkreśla dr Hubert Sommer.
Rząd Grecji, który nie godził się na warunki dalszej pomocy, zaproponowane przez międzynarodowych wierzycieli, ogłosił w sobotę, że propozycje porozumienia z kredytodawcami podda pod ogólnokrajowe referendum.
Źródło: radiomaryja.pl, 30 czerwca 2015
Autor: tk