Kto katem, kto ofiarą - projekt dekomunizacji
Treść
Podjęcie działań zmierzających do skutecznego pociągnięcia do odpowiedzialności aparatu represji państwa komunistycznego zapowiedział w swoim oświadczeniu Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości. Niewykluczone, że dokument programowy w tej sprawie zostanie ogłoszony już dziś, a na pewno do końca tego tygodnia. Ta jednoznaczna deklaracja polityczna głównego koalicjanta, której dotychczas brakowało, otwiera drogę do dekomunizacji i pozbawienia funkcjonariuszy komunistycznych ich przywilejów. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński potwierdził w rozmowie z nami wcześniejsze informacje "Naszego Dziennika", że ustawa zmierzająca do "deesbekizacji" Polski wpłynie do Sejmu pod koniec stycznia. Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości zadeklarował podjęcie działań zmierzających do "rozliczenia przestępczej, antypolskiej działalności SB, a także pozbawienia jej funkcjonariuszy wszelkich przywilejów, które tolerowały rządy 'pookrągłostołowe'". O istniejącej nadal konieczności "deesbekizacji" mówił we wczorajszych "Sygnałach dnia" premier Jarosław Kaczyński. - Musimy z tego wyjść, musimy bardziej intensywnie uświadamiać Narodowi, kto tutaj był ofiarą, a kto był katem, i trzeba tymi katami się zająć - mówił szef rządu. - Nie można tutaj podejmować jakichś pochopnych decyzji, ale na pewno nie może być tak, żeby wina katów została przesłonięta przez winę tych, którzy źle czynili, złamali się, ale którzy byli ofiarami - dodał. Pytany przez nas o szczegóły dokumentu programowego w tej sprawie sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński powiedział, że zostaną one zaprezentowane do końca tygodnia, a niewykluczone, że nawet dziś. Potwierdził też nasze wcześniejsze informacje, że ustawa dekomunizacyjna wraz z innymi zapisami wpłynie do Sejmu pod koniec stycznia. Z tej jednoznacznej deklaracji Prawa i Sprawiedliwości cieszy się senator tej partii Piotr Andrzejewski, który przygotowuje projekt ustawy dekomunizacyjnej. - Jeżeli jest wola polityczna do zrobienia dekomunizacji, to chyba najważniejsze, chociaż problem rozwiązań szczegółowych może nas w pewnym sensie podzielić - powiedział nam senator. - Wydaje mi się jednak, że jeżeli jest ona zdeklarowana, to wszystko jest w porządku - dodał. Jak zaznaczył Andrzejewski, w nurcie "deubekizacji" zawiera się kilka aktów prawnych. Są to: tzw. o ustawa o ujawnieniu agentury Wojskowych Służb Informacyjnych z częścią penalizacyjną, ustawa o warunkach zajmowania niektórych stanowisk, zwana nieprecyzyjnie dekomunizacyjną, ustawa o odebraniu przywilejów funkcjonariuszom państwa komunistycznego oraz działania zmierzające do pociągania do odpowiedzialności tych osób w ramach postępowań sądowych i przed Trybunałem Stanu, co jednak nie wymaga zmian w prawie. Ochrona praw słusznie nabytych W związku z tymi projektami zmian w prawie podnoszona jest kwestia konstytucyjnych gwarancji ochrony praw nabytych. - Jest taka zasada konstytucyjna, ale ona nie brzmi "ochrona praw nabytych", lecz "ochrona praw słusznie nabytych", czyli jeżeli one zostały nabyte niesłusznie, to te osoby nie korzystają z tej konstytucyjnej ochrony - wyjaśnia senator Andrzejewski. Od niedawna swój własny projekt ustawy dotyczącej m.in. odpowiedzialności funkcjonariuszy państwa komunistycznego przygotowuje również Kancelaria Prezydenta RP. Jej szef Aleksander Szczygło podkreśla, że nie może być tak, że esbecy uniknęli odpowiedzialności, a osoby złamane przez nich mają być ukazywane publicznie jako te, które brały udział w zniewalaniu Polski. Szczygło nie chciał ujawnić żadnych szczegółów projektu do chwili jego ostatecznego opracowania. Poinformował jednak, że w drugiej połowie stycznia można się spodziewać podpisania przez prezydenta ustawy umożliwiającej ujawnienie raportu z weryfikacji żołnierzy WSI. Zenon Baranowski Działania zamiast deklaracji Mimo zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości o zamierzeniach "deubekizacyjnych" skończyło się, poza przygotowaniem nowej ustawy lustracyjnej, jedynie na deklaracjach. Traci na tym i PiS, i Polska. Oczekiwane przez większość społeczeństwa zdemontowanie układu okrągłostołowego i sprawiedliwe rozliczenie bezkarnych dotychczas i opływających w dostatki funkcjonariuszy komunistycznego systemu - pobierają wszak wysokie emerytury - wyraźnie straciło impet. Pozostaje nadzieja, że nowy dokument programowy działania te zintensyfikuje. W przeciwnym razie PiS może poważnie zawieść i zniechęcić do siebie wyborców, którzy tę partię w dobrej wierze poparli. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2007-01-10
Autor: wa