Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto skoryguje VAT

Treść

Gdy przed kilkoma miesiącami ruszały prace nadzwyczajnej sejmowej komisji "Przyjazne państwo", jej przewodniczący Janusz Palikot obiecał odbiurokratyzowanie przepisów. Jednak do dzisiaj z inicjatywy tej komisji nie wszedł w życie ani nie został zlikwidowany nawet jeden przepis. Sejm na bieżącym posiedzeniu zajmuje się ośmioma komisyjnymi propozycjami zmian w ustawach podatkowych, które rozpatrywane są wspólnie z rządowym projektem zmiany ustawy o VAT. Sejm przystąpił do pracy nad kilkoma propozycjami zmian przepisów podatkowych z inicjatywy komisji "Przyjazne państwo". Propozycje dotyczą przede wszystkim zmiany w ustawie o podatku VAT. Wszystko odbywa się pod baczną obserwacją Ministerstwa Finansów, aby przypadkiem parlamentarzystów zbytnio nie poniosło w ułatwianiu życia przedsiębiorcom. Dlatego też propozycje zmiany ustawy o VAT rozpatrywane są równocześnie z rządowym projektem nowelizacji tej ustawy. - Proponowane zmiany na pewno są dla podatników korzystne, jednak nie na takie zmiany liczyli ludzie, gdy kilka miesięcy temu poseł Palikot obiecywał odbiurokratyzowanie przepisów - uważa Paweł Poncyljusz (PiS), który również jako członek komisji "Przyjazne państwo" pracował nad tymi propozycjami. Efekt dotychczasowych prac jest bowiem druzgocący. W życie nie weszła ani jedna inicjatywa komisji. A w wyniku jej prac poprawić się mogło jedynie przewodniczącemu Januszowi Palikotowi, który posiedzenia komisji wykorzystywał do organizowania w Sejmie przeróżnych happeningów, wyliczania, ileż to posiedzeń odbyła komisja - bijąc chyba wszelkie rekordy - i ile ton papieru zajmują przepisy, które przejrzała. Dzięki temu Palikot stał się wręcz bohaterem niektórych mediów jako wielki pogromca nieżyciowych przepisów, mimo że nie doprowadził do "pogromu" ani jednego. Zaangażowany w organizowanie medialnych spektakli Palikot nie zadbał natomiast o poparcie swoich kolegów z rządu dla pomysłów komisji, w której pracują przedstawiciele wszystkich klubów. Posłowie opozycji obawiają się, że rząd, rozpatrując projekty komisji wraz ze swoimi projektami, propozycjom odbiurokratyzowującym przepisy będzie chciał po prostu ukręcić łeb, zmieniając te same przepisy, które chce komisja, lecz formułując je po swojemu. Poseł Henryk Kowalczyk, który przedstawiał stanowisko PiS w sprawie ustawy o VAT, stwierdził nawet, że ta komisja jest faktycznie niepotrzebna, skoro jednocześnie podobne zmiany w ustawach przygotowuje również rząd. Według niego, komisja, przygotowując nowelizację pojedynczych przepisów, próbuje wprowadzić do ustaw jedynie chaos. Odliczenie VAT nawet do dwóch miesięcy Pomysły rządu na zmiany w podatku VAT, które w znacznej części pokrywają się z tym, co proponuje komisja Przyjazne Państwo, zachwalał wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Według niego, zmiany takie upraszczają przepisy oraz wychodzą naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorcom. Paweł Poncyljusz zarzucił jednak rządowi, że pomysły, którymi teraz się chwali, zostały przepisane z projektu ustawy przygotowanego przez poprzedni rząd. W projekcie ustawy o VAT Ministerstwo Finansów proponuje m.in. wydłużenie terminu odliczenia naliczonego podatku VAT do 2 miesięcy, umożliwienie zwrotu VAT dla nowych firm, które nie odnotowały jeszcze żadnej sprzedaży, jak również umożliwienie odliczenia przez przedsiębiorców podatku VAT od wydatków niestanowiących kosztów uzyskania przychodu. Rządowy projekt przewiduje również np. umożliwienie przedsiębiorcom rozliczenia podatku VAT importowego przez przedsiębiorców stosujących w rozliczeniach uproszczoną procedurę. Do tej pory przedsiębiorcy dopiero po zapłaceniu podatku mogli się starać o jego zwrot. Rząd chce też wnieść do ustawy przepisy wprowadzające wymóg posiadania potwierdzenia odbioru faktury korygującej, jeśli nastąpiła korekta VAT. Wśród poselskich propozycji zmian ustawy o VAT znalazły się m.in. propozycje eliminacji dodatkowego zobowiązania w podatku od towarów i usług - czyli likwidacji 30-procentowej kary nakładanej przez fiskusa, gdy przedsiębiorca zaniżył podatek VAT do zapłacenia lub zawyżył podatek do zwrotu. W poselskim projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej posłowie proponują, aby decyzja organu podatkowego nie podlegała wykonaniu przed upływem terminu wniesienia przez podatnika odwołania. Wniesienie odwołania wstrzymywałoby wykonanie decyzji fiskusa, chyba że decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności. Organa podatkowe byłyby też zobowiązane do wszczęcia postępowania podatkowego w ciągu 3 miesięcy od zakończenia kontroli podatkowej, która ujawniła nieprawidłowości, pod warunkiem, że podatnik nie złożył korygującej deklaracji w całości obejmującej stwierdzone nieprawidłowości. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-09-03

Autor: wa