Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza ukrócić nieuczciwe praktyki firm
Treść
Zgodnie z projektem nowej ustawy o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych – firmie prowadzącej działania niezgodne z prawem może grozić kara nawet 30 milionów złotych. Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – ilość skarg klientów wciąż jest bardzo wysoka.
Garnki, koce i masażery o niecodziennych właściwościach to produkty najczęściej oferowane na specjalnych spotkaniach i pokazach prezentacyjnych. Niestety na skutek manipulatorskich działań sprzedawców wiele osób zakupuje produkty, pomimo że nie posiadają one obiecywanych właściwości. Najczęściej ofiarami oszustów padają osoby starsze.
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wciąż trafia wiele skarg.
– Otrzymujemy od klientów oszukanych przez firmy, które sprzedają różne rzeczy – nazwijmy to magiczne – na pokazach. W ciągu ostatnich kilku lat wpłynęło do nas kilkadziesiąt tysięcy skarg. UOKiK prowadzi corocznie kilkadziesiąt postępowań – mówi Michał Holeksa, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Urząd może nałożyć na firmę karę w wysokości do 10 procent jej obrotu. Liczba skarg przez kolejne lata nie zmieniła się, a w kolejnych sprawach wciąż figurują te same nazwiska sprzedawców-oszustów.
Pani Ewa Miłek z Gdańska nieufnie podeszła do zaproszenia na prezentację luksusowych domów.
– Zadawałam pytania na przykład o to, kiedy można zobaczyć te obiekty. Zazwyczaj unikano odpowiedzi, dalej zachęcano i według mnie była to kolejna wyuczona socjotechnika, że należy tak lawirować odpowiedziami, żeby nie były one konstruktywne – wskazuje Ewa Miłek, mieszkanka Gdańska.
Problem nieuczciwych praktyk firm jest jednak bardziej rozbudowany. Duże firmy dla własnych korzyści często korumpują urzędników. Problemem są firmy, które zanieczyszczają środowisko naturalne, paląc składowiska odpadów czy wylewając toksyczne ścieki.
Ustawa z 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych jest bezradna wobec przestępców zauważa Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
– Liczby mówią same za siebie: 66 wyroków w ciągu 16 lat funkcjonowania tej ustawy, najwyższy wyrok – 12 tysięcy złotych grzywny i orzeczony tylko raz – podkreśla Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
Dlatego czas to zmienić. Niedługo pod obrady rządu powinien trafić ministerialny projekt nowej ustawy.
– Kary są uzależnione od szkodliwości społecznej danego czynu. […]Tutaj będziemy mieć kary do 30 milionów złotych, ale z drugiej strony cały szereg nowych środków takich jak na przykład zakaz brania udziału w przetargach, zakaz nawiązywania nowych kontraktów – wskazuje Marcin Warchoł.
Kara taka może zostać wycofana, jeśli firma wskaże osoby winne danego przestępstwa oraz będzie współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Obecnie trudno pociągnąć firmę do odpowiedzialności karnej, jeśli uprzednio sąd nie skazał prawomocnie na przykład jej prezesa lub innego reprezentanta.
Nowe przepisy nie będą blokować możliwości ukarania firmy – mówi prawnik profesor Marek Szydło.
– Projekt nowej ustawy w ogóle nie wymaga stwierdzenia odpowiedzialności karnej konkretnych osób fizycznych, ale przyjmuje konstrukcję tzw. winy zbiorowej, odpowiedzialności anonimowej, czyli polegającej na tym, że odpowiedzialność osoby prawnej będzie wynikać z faktu pewnej jej niewłaściwej czy patologicznej organizacji działania – wyjaśnia prof. Marek Szydło.
Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów osoby, które dokonały zakupu produktu poza siedzibą firmy mają 14 dni na jego zwrot.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 8 sierpnia 2018
Autor: mj