Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Możliwe jest przygotowanie kolejnej nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji

Treść

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie są zaskoczeni prezydenckim wetem. Partia nie wyklucza, że przygotuje kolejną nowelizację Ustawy o radiofonii i telewizji, tym razem z uwzględnieniem propozycji prezydenta. Opozycja mówi o konflikcie na linii prezydent – PiS.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zawetował nowelę Ustawy o radiofonii i telewizji.

– Odmawiam podpisania nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji. Kieruje ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia – oświadczył prezydent Andrzej Duda.

Nowelizacja autorstwa PiS miała ograniczyć udziały podmiotów pozaeuropejskich w polskim rynku medialnym. Amerykańscy właściciele grupy TVN musieliby zmniejszyć swoje udziały do 49 procent.

Prezydent zaznaczył, że  nowelizacja mogłaby naruszyć polsko-amerykańskie umowy. Na antenie Polsat News przypomniał, że zawetowanie noweli zapowiedział już w sierpniu. Mimo to PiS dalej procedowało zmiany.

– Dlaczego dalej brnęli w ustawę? – pytał dziennikarz Polsat News.

– Nie moja wina – odpowiedział prezydent Andrzej Duda.

– Jest pan rozczarowany? – dopytywał redaktor.

– Jestem zdumiony – odparła głowa państwa.

Wiceszef klubu PiS oraz jeden z twórców nowelizacji, Marek Suski, liczył, że prezydent poprze zmiany. Weto nie było jednak w partii zaskoczeniem.

– Wiedzieliśmy, że prezydent zastanawia się nad tym, co zrobić przy okazji ustawy. Były takie możliwości, że albo skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego, albo ją zawetuje – mówił Marek Suski na antenie Telewizji Republika.

Jak dodał, weto prezydenta zostanie omówione wewnątrz ugrupowania. Możliwe, że PiS przygotuje nową nowelizację

– Wprowadzić inne rozwiązania, biorąc pod uwagę argumenty, które przedstawił prezydent. Ale na razie jest za szybko, by o tym mówić – zaznaczył poseł Kazimierz Smoliński z PiS.

Rozczarowania nie ukrywał koalicjant PiS – Solidarna Polska. Poseł Janusz Kowalski przypomniał, że to nie pierwsze weto prezydenta Andrzeja Dudy w ważnej sprawie.

„W 2015 r. obiecaliśmy Polakom reformę sądownictwa i repolonizację mediów. W 2017 r. prezydenckie weta zatrzymały reformę sądownictwa, a dziś kolejne prezydenckie weto zatrzymało uporządkowanie transparentności właścicielskiej mediów w Polsce” – napisał na Twitterze poseł Janusz Kowalski.

Weto cieszy opozycję. Wicemarszałek Sejmu, Piotr Zgorzelski, zauważył, że dla prezydenta ważniejsze są relacje z sojusznikami niż relacje z PiS.

– Prezydent stanął na straży relacji polsko-amerykańskich, a one z pewnością byłyby mocno nadszarpnięte, gdyby partia rządząca kazała opuścić granice Polski największej amerykańskiej inwestycji – powiedział poseł Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Poseł Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej przekonywał, że poprzez weto prezydent kolejny raz próbuje zaznaczyć swoją odrębność od PiS. To jednak działania nieskuteczne.

– Prezydent jest całkowicie zależny. Nie jest tak, że decyzja zapadła w gabinecie Andrzeja Dudy, bo na pewno Jarosław Kaczyński dał zielone światło na weto – mówił poseł Michał Szczerba.

Dr Grzegorz Skrobotowicz, radca prawny, podkreślił, że weto prezydenta będzie wykorzystywane w przyszłych kampaniach wyborczych opozycji.

– Opozycja będzie wykorzystywała sytuację, dodając czy dorabiając teorie, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością – zwrócił uwagę dr Grzegorz Skrobotowicz.

Prezydent zapewnił o ogromnym szacunku do Jarosława Kaczyńskiego. Jak powiedział, jest otwarty na każde spotkanie. To odpowiedź na poniedziałkowe słowa prezesa PiS, który w Interii został zapytany, kiedy ostatnio rozmawiał z prezydentem.

„Dawno temu. (…) To sprawa bez znaczenia, bo nasze relacje na politykę nie mają większego wpływu. One tak wyglądają w zasadzie od początku prezydentury” – oświadczył Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Interii.

Dr Paweł Momro, politolog, zaznaczył, że nie ma powodów do pogorszenia relacji pomiędzy prezydentem a PiS. Weto w przeciwieństwie do podpisania ustawy jest z reguły bardziej medialne.

– Skoro tak rzadko dochodzi do sytuacji, kiedy coś jest wetowane lub odsyłane do TK, a tak wiele ustaw zupełnie niepostrzeżenie jest podpisywanych przez prezydenta, to stosunki układają się dobrze – wskazał dr Paweł Momro.

Sejm nie ma szans na odrzucenie prezydenckiego weta, ponieważ potrzeba do tego 276 głosów. Klub PiS liczy 228 posłów.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj