Muzyka propaguje satanizm
Treść
- Wiele zespołów rockowych propaguje satanizm - ostrzega Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami, który przygotowuje raport na temat polskich i zagranicznych grup rockowych propagujących kult szatana i niebezpieczeństw z tym związanych. W raporcie, który ma ukazać się za miesiąc, zostanie umieszczonych około 80 zespołów. - Satanizm to ideologia śmierci i nienawiści do chrześcijaństwa - podkreśla Ryszard Nowak, przewodniczący Komitetu. Komitet pracuje nad raportem już od kilku lat. Jak zaznacza Nowak, nie jest to jednak prosta sprawa, dlatego że niektóre zespoły wykonają czasami jedną piosenkę o tematyce satanistycznej, ale później z tego rezygnują. Niektórzy członkowie zespołów pokrętnie wyjaśniają, że oni nie wierzą w szatana, ale przyznają jednocześnie, iż go propagują. - Jest to dziwne, ponieważ bardzo często są to ludzie już w wieku ponad 40 czy 50 lat, a więc muszą rozumieć, co robią - mówi Ryszard Nowak i dodaje, że na plakatach zapowiadających koncert oczywiście nie informują o swoich celach szerzenia kultu szatana, ale sataniści, ich zwolennicy, potrafią rozpoznać, że to ich zespół. Muzycy są niebezpieczni, ponieważ bardzo skutecznie upowszechniają kult szatana. - Po badaniach w szkołach okazało się, iż 99 proc. młodzieży, która zainteresowała się satanizmem, zrobiła to właśnie po usłyszeniu satanistycznej muzyki - wyjaśnia Nowak. W ciągu ostatnich 20 lat liczba koncertów satanistycznych systematycznie wzrasta. Na przełomie lat 80. i 90. takich koncertów w kraju było bardzo mało, pojedyncze w ciągu roku, ale od połowy lat 90. jest ich coraz więcej, a w tym stuleciu po kilkanaście rocznie. Mimo ostrzeżeń przed sektami satanistycznymi ciągle są chętni do brania udziału w koncertach propagujących ten niebezpieczny kult. Komitet, jeśli dowie się o koncercie grupy satanistycznej, zwraca się do lokalnych władz o niewyrażenie zgody na występ lub jego odwołanie. Reakcje są różne: jedni odwołują, inni nie. Na przykład w ubiegłym roku w Warszawie miał odbyć się nawet festiwal zespołów satanistycznych, ale m.in. po interwencji komitetu u ówczesnego prezydenta stolicy Kazimierza Marcinkiewicza został odwołany. W tym roku, niestety - podkreśla Nowak - obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściła do koncertu satanistycznej grupy z Portugalii. - Mimo że apelowaliśmy do pani Gronkiewicz-Waltz, mimo że stwierdziła, iż mamy rację, mówiła: przeraziłam się, jak przeczytałam, co oni głoszą, to koncert się odbył - mówi Nowak. Nie udało się też odwołać takich imprez w Olsztynie i Katowicach. Chociaż teksty satanistycznych piosenek obrażają wyznawców religii m.in. katolickiej, to prokuratury mimo zgłoszeń takich przypadków obrażania uczuć religijnych nie reagują, tłumacząc, że jest to twórczość artystyczna. Takie zachowanie przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - jak podkreślił Nowak - może być wynikiem małej wiedzy na temat satanistów i skutków ich działania. Niska świadomość zagrożenia występuje nawet wśród sędziów, do czego ci ostatni przyznają się w czasie rozpraw. Nowak podkreślił, że mógł przekonać się o tym, występując jako biegły w sądach w sprawach satanistów i sekt. Dlatego być może sytuację poprawi opublikowanie raportu. Dotrze on do Ministerstwa Sprawiedliwości, sądów, policji, parlamentarzystów, nauczycieli. Nie będzie udostępniony młodzieży, aby nie stał się źródłem informacji na temat grup satanistycznych. Dlatego nie zostanie też opublikowany w internecie. Paweł Tunia "Nasz Dziennik" 2007-06-12
Autor: wa