Naciski UE na Polskę i Węgry
Treść
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajął się w poniedziałek skargą Polski i Węgier na nowe rozporządzenie, które wprowadza mechanizm warunkowości przy wypłacie środków unijnych.
Kiedy przywódcy państw członkowskich porozumieli się w sprawie wieloletniego unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy, Polska i Węgry postawiły warunek, by nowy mechanizm warunkowości został poddany ocenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nowe rozporządzenie weszło w życie od nowego roku, ale do tej pory nie zostały zaproponowane żadne instrumenty, które prowadziłyby do wykorzystania przepisów w celu odebrania środków unijnych poszczególnym krajom.
„Sędziowie ocenią raczej czy można omijać traktaty rozporządzeniem, które przenosi procedurę z jednomyślności na większość kwalifikowaną. Rozporządzenie w ocenie Polski i Węgier jest obejściem art. 7 TUE. To kolejny etap federalizacji UE bez zmiany traktatów” – napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
Sędziowie ocenią raczej czy można omijać traktaty rozporządzeniem, które przenosi procedurę z jednomyślności na większość kwalifikowaną.
Rozporządzenie w ocenie Polski i Węgier jest obejściem art. 7 TUE.
To kolejny etap federalizacji UE bez zmiany traktatów. https://t.co/SFVB9bGdDj
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 11, 2021
TSUE rozpoczął dziś rozpatrywanie sprawy w trybie przyspieszonym.
– UE, w tym Trybunał, chcą przymusić Polskę i Węgry do tego, aby wprowadzić u nas prawodawstwo, które nie będzie dla nas dobre. Właśnie dlatego pojawiło się rozpatrywanie wniosku. To jest oczywiście związane z orzeczeniem TK w Polsce – mówił dr Piotr Gawryszczak, politolog.
Sylwia Żyrek, pełnomocnik RP, podkreślała w poniedziałek przed Trybunałem, że Polska nie kwestionuje znaczenia zasad państwa prawnego dla porządku prawnego UE. Rozporządzenie wprowadza jednak polityczną ocenę państw członkowskich na podstawie nieskonkretyzowanych zasad i nie określa żadnych mierzalnych kryteriów spełnienia warunków państwa prawnego. Pełnomocnik zaakcentowała, że rozporządzenie jest mechanizmem sankcyjnym, które narusza traktaty i powinno być w całości uznane za nieważne. Na działania unijnych instytucji istotny wpływ mają także działania opozycji, która podsyca społeczne nastroje.
Wczorajsze manifestacja są tego doskonałym przykładem – zauważyła dr Lucyna Kulińska.
– Chodzi o to, aby zdjęcia te pokazać w Europie, aby ci, którzy ferują wyroki przeciwko nam, zobaczyli, że Polacy protestują. Wszystko sprowadza się do jednego. Trzeba, aby Polacy schylili głowę, zmienili pokornie rząd na taki, który będzie się słuchał Europy, czyli Niemców w całkowitej pokorze i zgodzi się na rolę popychadła-niewolnika – podsumowała politolog.
O zajęcie się sprawą wniosku Węgier i Polski w trybie przyspieszonym wnioskował PE.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 11
Autor: mj