Odbudowa Pałacu Saskiego - narodowego Akropolu
Treść
Podczas wczorajszych rocznicowych uroczystości odzyskania przez Polskę niepodległości prezydent Andrzej Duda złożył jednoznaczną deklarację odbudowy Pałacu Saskiego. Obecnie jedyną pozostałością po nim jest Grób Nieznanego Żołnierza.
Pałac Saski został wzniesiony w 1661 r. przez poetę Jana Andrzeja Morsztyna. W 1713 r. król August II Mocny urządził w nim rezydencję królewską na wzór Wersalu. W czasie zaborów przeszedł w rosyjskie ręce. Przetrwał powstania i I wojnę światową. Został wysadzony w powietrze w grudniu 1944 roku przez wycofujących się z Warszawy Niemców.
– Chciałbym, żeby pałac z powrotem stanął. Chciałbym, żeby był widomym znakiem tej Polski, która wzrasta, budynkiem użyteczności publicznej, który będzie mógł zobaczyć od wewnątrz każdy z moich rodaków i w którym będzie mógł załatwić różne swoje sprawy – mówił w niedzielę Andrzej Duda.
Dziś pozostały fragment kolumnady Pałacu Saskiego jest jedynym symbolem zniszczenia stolicy i pełni podobną funkcję jak zburzone przez wybuch bomby atomowej Centrum Kongresowe w Hiroszimie.
Zdecydowanym zwolennikiem odbudowania pałacu jest prof. senator Jan Żaryn. Ogłoszenie przez prezydenta decyzji o odbudowie bez spornie jest nawiązaniem do 100. rocznicy odzyskania niepodległości, ale także do historycznego znaczenia pałacu.
– To tam, na jednym z pięter Pałacu Saskiego, rozgrywała się w ciszy ważna batalia o złamanie szyfrów Enigmy. Tam właśnie polscy naukowcy pod opieką polskiego wywiadu zdołali rozbroić tę niemiecką maszynę, co wpłynęło na przebieg II wojny światowej. Na placu przed Pałacem Saskim odbywały się najważniejsze defilady wojskowe – powiedział prof. Jan Żaryn.
Dziś to miejsce nabrało zupełnie innego charakteru. Przede wszystkim to miejsce oddawania hołdu tym, którzy polegli za wolną Polskę na całym świecie. W Grobie Nieznanego Żołnierza spoczywa anonimowy chłopiec, orlę lwowskie, nastoletni ochotnik, który poległ za Polskę i Lwów.
Odbudowaliśmy Warszawę i jesteśmy z tego jako naród dumni – podkreślił prof. Piotr Wysocki.
– Dlaczego nie mamy odbudować Pałacu Saskiego zwłaszcza, że powinniśmy żądać, żeby to się stało za niemieckie pieniądze i to trzeba byłoby bardzo wyraźnie wyartykułować, że jest jeszcze cały szereg obiektów, które Niemcy powinni nam zrefundować, gdyż oni dokonali tego barbarzyństwa – zwrócił uwagę prof. Wysocki.
Odbudowanie pałacu trudno nazwać jednoznacznie pomysłem dobrym lub złym. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób zostanie to przeprowadzone. Trzeba się liczyć z tym, że to miejsce i atmosfera towarzysząca Grobowi Nieznanego Żołnierza ulegnie zmianie – podkreślił historyk Leszek Żebrowski.
– To miejsce, które ma w tej chwili określony kształt i symbolikę w dziejach państwa, straci to znaczenie. To będzie już coś innego. Z drugiej strony warto jednak te historyczne miejsca Warszawy przywracać, odbudowywać i pokazywać, jak wyglądały. To, czego będzie najbardziej brakowało – na zewnątrz musi być stała ekspozycja, kto ten pałac zniszczył, jak on wcześniej wyglądał i kim byli sprawcy – wskazał Leszek Żebrowski.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 12 listopada 2018
Autor: mj
Tagi: Pałac Saski