Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ostatni w roku towarzyski mecz polskich piłkarzy

Treść

Jutro w miejscowości Belek polscy piłkarze rozegrają ostatni w tym roku oficjalny mecz międzypaństwowy. Rywalem podopiecznych Leo Beenhakkera, przebywających od poniedziałku na zgrupowaniu w Turcji, będzie reprezentacja Serbii. W obu drużynach wystąpią głównie młodzi gracze i debiutanci. Beenhakker tradycyjnie na grudniowy obóz zabrał młodych i bardzo młodych, wyróżniających się graczy ekstraklasy i pierwszej ligi, a także Dawida Janczyka (CSKA Moskwa), Grzegorza Krychowiaka (Bordeaux) oraz Sebastiana Tyrałę (Borussia Dortmund). Pierwszego dnia treningów Holender nie był bardzo zadowolony z postawy swych zawodników, ale potem było już tylko lepiej. W środę nasi zmierzyli się towarzysko z zespołem ligi tureckiej Antalyaspor, wygrywając po niezłej grze 3:0. Jutro ich rywalem będzie już drużyna zdecydowanie bardziej wymagająca - reprezentacja Serbii. - I o to chodzi, bo w meczach przeciw mocnym rywalom można się czegoś nauczyć. Dla moich podopiecznych będzie to kolejne ważne doświadczenie - przyznał Beenhakker. A Polacy mają o co grać, dla kilku z nich udany występ może oznaczać szerzej otwarte drzwi do narodowego zespołu. Dwa lata temu, podczas pierwszego grudniowego zgrupowania (5:2 ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi), szkoleniowcowi "wpadli w oko" m.in. Rafał Murawski, Łukasz Garguła, Jakub Wawrzyniak i Wojciech Łobodziński, którzy stali się później mniej lub bardziej, ale ważnymi ogniwami reprezentacji. Przed rokiem (1:0 z Bośnią i Hercegowiną) wyróżnili się Adam Kokoszka, Michał Pazdan oraz Tomasz Zahorski i... po kilku miesiącach trener zabrał ich na finały mistrzostw Europy. Jak będzie teraz? Kto tym razem zapadnie Beenhakkerowi w pamięci na dłużej? Narybek i kandydatów do gry w kadrze sprawdzi Holender, podobnie postąpi prowadzący Serbów Radomir Antić. 60-letni selekcjoner naszych rywali powołał na jutrzejszy mecz 18 zawodników, wśród których jest aż 12 debiutantów i tylko 3 piłkarzy, występujących na co dzień w klubach zagranicznych: bramkarz Vladimir Stojković (Sporting Lizbona - co ciekawe, ponoć znajdujący się w orbicie zainteresowań Wisły Kraków) oraz pomocnicy Bojan Zajić (Valerenga) i Nemanja Matić (MFK Koszyce). Obaj trenerzy będą chcieli uzyskać jak najlepszy wynik, to oczywiste, ale też podkreślają, iż niedzielne starcie ma inny, bardziej szkoleniowy wymiar. Mecz rozpocznie się o godzinie 15.00. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-12-13

Autor: wa