Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Palikot, zrzeknij się immunitetu!

Treść

Radny miasta Lublina Piotr Więckowski, jeden ze współtwórców Platformy Obywatelskiej na Lubelszczyźnie, wyrzucony niedawno z partii, wezwał Janusza Palikota do zrzeczenia się immunitetu poselskiego. Ma to związek z atmosferą podejrzeń wokół lubelskiego lidera PO. - Byłoby to potwierdzeniem czystych intencji pana Palikota - twierdzi Więckowski. Swój apel do Janusza Palikota o zrzeczenie się immunitetu poselskiego Więckowski ogłosił wczoraj na konferencji prasowej zwołanej w lubelskim ratuszu. - Niestety, komunikowanie się z członkami samorządu i swojej partii za pośrednictwem mediów to standardy wprowadzone przez pana Palikota i ja się tylko do tego dostosowuję - wyjaśniał formę przedstawienia swojego apelu. Propozycja Więckowskiego ma związek z toczącym się w CBA postępowaniem w sprawie niedozwolonych nacisków, jakie lider PO miał wywierać na miejskich radnych w sprawie głosowania o przekształcenie miejskich gruntów na korzyść kieleckiej spółki Echo Investment, a także z przedstawionymi w prasie informacjami o nadużyciach finansowych najbogatszego posła w Sejmie ujawnionymi przez Marię Nowińską, byłą żonę Palikota. Nowińska, która złożyła w tej sprawie zawiadomienie do sejmowej komisji etyki, twierdzi, że przy podziale majątku ona i dzieci Palikota z pierwszego małżeństwa zostali oszukani na ok. 40 mln zł, które biznesmen tuż przed rozwodem wyprowadził z ich wspólnej firmy do fundacji założonej na Karaibach. Była żona milionera oskarżyła go również o kłamstwa w poselskim oświadczeniu majątkowym, w którym jakoby nie ujawnił dziesiątek milionów zarobionych na transakcjach z Polmosem i Jabłonną SA. Poseł Palikot zaprzecza wszystkim tym oskarżeniom. - Zrzeczenie się immunitetu byłoby potwierdzeniem czystych intencji posła Palikota we wszystkich sprawach, gdzie pojawia się dużo znaków zapytania - uważa radny Więckowski. Sam Więckowski również nie wyklucza pozwania Palikota do sądu w związku z wypowiedzią posła w jednym z tygodników. Ze słów Palikota wynika bowiem, że to Więckowski złożył na niego donos do CBA. - Jest to całkowite kłamstwo, które łatwo sprawdzić, zresztą jedno z wielu rozpowszechnianych na mój temat przez pana Palikota, ale decyzje o skierowanie pozwu podejmę dopiero po konsultacji z prawnikami - zastrzega się jednak Więckowski. Piotr Więckowski odwołał się od decyzji władz PO wykluczającej go z partii. Zamierza w tym celu spotkać się Donaldem Tuskiem. Ma, jak twierdzi, silne argumenty, m.in. w postaci nagrania wypowiedzi Palikota rzucającej dużo światła na intencje lidera PO na Lubelszczyźnie. Jak zastrzegł, sam nigdy nikogo nie nagrywał, ani nie uczestniczył w spotkaniu, na którym nagranie zostało dokonane. - Nagranie to dostarczono mi niedawno i bardzo chętnie przedstawię je władzom partii. Wyjaśnia ono dużo w sprawie mojego wykluczenia z PO - twierdzi radny. Więckowski został wyrzucony z Platformy po tym, jak pod koniec listopada ub. r. przeszedł z klubu radnych PO do PiS. Jak twierdzi, nie zamierzał opuszczać Platformy. - Był to z mojej strony akt desperacji, żeby bronić tego, co lubelskie i nie ulegać naciskom posła Palikota - tłumaczył Więckowski. - Gdybym tego ruchu nie wykonał, PO w radzie miejskiej prawdopodobnie skierowałaby się w stronę SLD. Nie wyobrażam sobie, abym miał być w koalicji z lewicowym klubem - podkreślił Więckowski. Adam Kruczek, Lublin "Nasz Dziennik" 2008-01-10

Autor: wa