Paweł Kęska z Caritas Polska: pomagamy ponad 1100 rodzinom z Bliskiego Wschodu
Treść
Nikt poza pracownikami Caritas, którzy jeżdżą na Bliski Wschód, nie wie, co dzieje się tam naprawdę – powiedział w piątek w TV Trwam Paweł Kęska, rzecznik Caritas Polska.
Gość świątecznego wydania „Polskiego Punktu Widzenia” mówił o pomocy niesionej przez Polaków mieszkańcom Bliskiego Wschodu, miedzy innymi poprzez akcję Rodzina Rodzinie.
Pomysł zrodził się z pewnej bezsilności – powiedział Paweł Kęski w rozmowie z red. Dariuszem Pogorzelskim.
– Z bezsilności i doświadczenia strasznego dramatu, który tam się dzieje. My na Bliskim Wschodzie w Syrii (ale też w Iraku, w Jordanii, w Libanie, w Autonomii Palestyńskiej) pomagamy, jako Caritas Polska od samego początku tego konfliktu. Do tej pory to już ponad 8 mln zł – czy to z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, czy z własnych projektów, ze wsparcia darczyńców, za co bardzo dziękujemy – podkreślił Paweł Kęski.
Rzecznik Caritas zwrócił uwagę, że pełnię bliskowschodniego dramatu dostrzegają dopiero ci, którzy przyjadą na miejsce.
– My wiemy, że nikt poza pracownikami, którzy tam jeżdżą i wiedzą, co się dzieje, nie wie, co dzieje się tam naprawdę. Koleżanka, która jeździ na Bliski Wschód – a jeździ często – kiedy wraca, zawsze przez tydzień nic nie mówi. Ciężko po prostu to powiedzieć. Dopiero potem zaczyna mówić ze wzruszeniem – zaznaczył Paweł Kęski.
Opowiadając o systemie funkcjonowania pomocy dla Bliskiego Wschodu, gość TV Trwam wyjaśnił, że Caritas libańska i z Aleppo przekazują informacje o konkretnych, potrzebujących pomocy rodzinach. Te dane trafiają na stronę rodzinarodzinie.caritas.pl., za pośrednictwem, której można udzielać pomocy. Jesteśmy zadziwieni, jak bardzo Polacy się angażują – przyznał.
– Nie tylko angażując się w koszt, ale zadając też dużo pytań. Interesują się, chcą mieć kontakty. Będziemy się starali powoli te kontakty jakoś umożliwiać – mówił Paweł Kęski.
Według danych Caritas Polska, pomaga wiele osób Kościoła i świeckich – ale także publiczne i prywatne instytucje. Pierwszym wspierającym akcję Rodzina Rodzinie był ks. abp Stanisław Gądecki. Włączyli się w nią także prymas Polski ks. abp Wojciech Polak czy poszczególni księża biskupi. Rodziny opieką objęło już ponad 110 polskich parafii oraz ponad 3700 darczyńców, głównie rodzin. Pomagają także zakony, firmy, szkoły katolickie, wspólnoty.
– Rodzin objętych opieką w tym momencie jest ponad 1100 (…) w znacznej większości w Aleppo w Syrii oraz w Libanie – poinformował Paweł Kęski, dodając, że dane te rosną „z godziny na godzinę”.
Rzecznik polskiej Caritas wymienił trzy sposoby pomocy rodzinom z Bliskiego Wschodu. Pierwszym jest dołożenie się do budżetu rodzinnego (najniższa kwota to 20 zł). Drugi – skierowany głównie do parafii i instytucji – to półroczna „adopcja” całej rodziny. Trzecią opcją jest wpłata do „skarbonki solidarności” – funduszu uzupełniającego luki powstające podczas finansowania rodzin.
Więcej informacji można uzyskać pod adresem: www.rodzinarodzinie.caritas.pl
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 7 stycznia 2017
Autor: mj
Tagi: Paweł Kęska z Caritas Polska pomagamy ponad 1100 rodzinom z Bliskiego Wschodu