Pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. rodziny: "trzecia płeć" efektem odejścia od wiary
Treść
Tzw. „trzecia płeć” to efekt odejścia od wiary i fałszywie rozumianej wolności – ocenił Tomasz Pitucha, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. rodziny.
Ustawę, na mocy której obywatele będą mogli przy rejestrze urodzin wpisać trzecią płeć, przyjął w czwartek niemiecki parlament.
W ten sposób zrealizowano postanowienie Trybunału Konstytucyjnego. Ten w 2017 roku orzekł, że obowiązek określania płci męskiej lub żeńskiej jest m.in. przejawem dyskryminacji. Podstawa tego orzeczenia była trzyletnia batalia prawna osoby zarejestrowanej w księdze stanu cywilnego jako kobieta, a domagała się zmiany na płeć „odmienną”.
Tomasz Pitucha podkreśla, że przyjęte w Niemczech regulacje silnie uderzają w instytucję rodziny.
– Prawne ustanawianie „trzeciej płci”, co ma miejsce w Niemczech, jest decyzją o wielkich konsekwencjach na przyszłość, zwłaszcza dla wielu osób, które mają kłopot z określeniem swojej tożsamości, ale nie tylko. Również będą to konsekwencje dla samego rozumienia osoby jako mężczyzny i kobiety, bo przecież realizujemy się, przeżywamy swoje życie jako mężczyzna i kobieta, jak również dla rodziny. Jeżeli będą to osoby o płci nieokreślonej, to tak naprawdę trudno będzie im realizować swoje role rodzinne, a to będzie oczywiście z wielką niekorzyścią, z problemami dla potomstwa, dla dzieci – wskazuje Tomasz Pitucha.
Trzecia płeć ma być wpisywana do księgi stanu cywilnego jako „divers”, czyli „inna, odmienna”.
Przyjęta przez Bundestag ustawa od początku spotkała się z krytyką różnych środowisk. Pod presją chadeków zmianę w księdze stanu cywilnego uzależniono od przedłożenia zaświadczenia lekarskiego.
Podczas prac nad ustawą w komisjach złagodzono ten wymóg, „dopuszczając w wyjątkowych przypadkach” złożone pod przysięgą oświadczenie zainteresowanej osoby.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 15 grudnia 2018
Autor: mj