Pięć dni w studni
Treść
Pięć dni w oczekiwaniu na pomoc, tyle przeżyła 74 – letnia kobieta, która wpadła do niezabezpieczonej studni. Mieszkanka Kolonii Studzianki koło Zakrzówka zaginęła w miniony piątek.
Początkowo poszukiwania wszczęła jedynie rodzina i sąsiedzi. Gdy do niedzieli nie przyniosły one skutku, o pomoc zwrócili się do Policji. Ta wraz ze strażą pożarną i mieszkańcami wsi szukała kobiety, aż do wczoraj. Kobietę dwa kilometry od domu. Jak się okazało, 74 – latka wpadła do niewidocznej, niezabezpieczonej studni o głębokości ponad 4 metrów. Podczas upadku doznała ogólnych potłuczeń. Jej wołania o pomoc nikt nie usłyszał. Kobieta tuż po odnalezieniu była osłabiona, lecz według lekarzy nie odniosła poważniejszych obrażeń. Obecnie znajduje się pod opieką Szpitala Rejonowego w Kraśniku. Policja oznakowała już niebezpieczne miejsce.
"Radio eR" 2006-10-26
Autor: wa
Tagi: kobieta w studni