PiS pokaże różnice
Treść
4 lipca dojdzie do wyboru pomiędzy dwiema wizjami Polski - zapowiedział Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że wbrew temu, co nieraz można było usłyszeć, jego wizja Polski różni się od tej prezentowanej przez Bronisława Komorowskiego. Kaczyński dziękował liderowi SLD Grzegorzowi Napieralskiemu za podjęcie w czasie kampanii "poważnej rozmowy". Politycy PiS liczą na to, że w drugiej turze wyborów zdobędą poparcie wyborców Napieralskiego.
Owacyjne okrzyki: "Jarosław, Jarosław", powitały prezesa Prawa i Sprawiedliwości, gdy wyszedł na scenę po ogłoszeniu pierwszych, sondażowych wyników wyborów. W sztabie PiS zdawał się panować entuzjazm, mimo że Jarosław Kaczyński nie uzyskał wyniku znacząco odbiegającego od tego, który dawała mu część przedwyborczych sondaży.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości na pewno odetchnęli z ulgą, że wbrew życzeniowemu myśleniu zwolenników Bronisława Komorowskiego kandydatowi Platformy nie udało się jednak zwyciężyć już w pierwszej turze. Z zapowiedzi polityków PiS można wywnioskować, że zmieni się trochę sposób prowadzenia kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego. W większym stopniu mają być podkreślane różnice, jakie dzielą wizje przyszłości Polski kandydata PiS i kandydata PO. Według Jarosława Kaczyńskiego, za dwa tygodnie wybierzemy właśnie pomiędzy dwiema wizjami Polski. - Bo są różnice wbrew temu, co można było często usłyszeć w różnego rodzaju komentarzach między panem Komorowskim, któremu gratuluję pięknego wyniku, a mną. Różnice są zupełnie zasadnicze. Inaczej widzimy przyszłość tego kraju. Inaczej widzimy drogę do jego pomyślności. I będzie dobrze, będzie bardzo dobrze, jeżeli Polacy 4 lipca dokonają wyboru w sposób świadomy - mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości dodał, że w drugiej turze dokonamy wyboru personalnego, ale i merytorycznego, i programowego. - My chcemy, i mówiłem o tym niejeden raz, polityki na poważnie. My chcemy państwa na poważnie. My chcemy, by polskie problemy, te wielkie problemy, które nie zostały wciąż rozwiązane, a które zobaczyliśmy chociażby przy okazji powodzi, znalazły wreszcie drogę ku rozwiązaniu - dodał prezes PiS.
Jarosław Kaczyński puszczał oko do Napieralskiego, który w czasie wyborczej debaty apelował o poparcie, powołując się na chęć niedopuszczenia ponownie do władzy Jarosława Kaczyńskiego i zablokowania budowy IV RP. Prezes PiS dziękował liderowi SLD, że ten podjął w trakcie kampanii poważną rozmowę. - Dziś chciałem wyrazić wdzięczność tym, którzy tę propozycję rozmowy podjęli i sami wysunęli swoje propozycje, dziękuję panu Napieralskiemu za to, że zaproponował okrągły stół w sprawie służby zdrowia - mówił Jarosław Kaczyński.
Rzecznik sztabu kandydata PiS Paweł Poncyljusz podkreślał, że liczy na poparcie wyborców, którzy wczoraj zagłosowali na Grzegorza Napieralskiego.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2010-06-21
Autor: jc