Płock: Identyfikacja ludzkich szczątków w katowni UB
Treść
IPN próbuje ustalić tożsamość osoby, której szczątki znaleziono w ubeckiej katowni w Płocku. Naukowcy podejrzewają też, że kolejne szczątki mogą znajdować się pod posadzką aresztu lub na terenie dziedzińca.
Badacze proszą o kontakt osoby, których bliscy wpadli w ręce bezpieki po II Wojnie Światowej.
Prof. Krzysztof Szwagrzyk, szef Samodzielnego Wydziału Poszukiwań IPN podkreśla, że sposób pogrzebania ofiar wskazuje, że są to ofiary komunistycznych prześladowań.
– Działania, które zakończyliśmy w ubiegłym tygodniu są bardzo owocne, ale wiemy, że nie mogą się zakończyć w taki sposób. Przed nami jeszcze duży obszar do przebadania. Jestem przekonany, że uda się pokonać wszelkie trudności i na wiosnę przyszłego roku dokończymy działania w Płocku. Jest to absolutna konieczność. Mamy wiedzę co najmniej o ośmiu osobach, których szczątki miano pogrzebać na terenie dziedzińca terenu UB. W większości ci, których szczątki tam się znajdują, to przedstawiciele Polskiego Podziemia Niepodległościowego – żołnierze wyklęci – oznajmił prof. Krzysztof Szwagrzyk.
W Płocku, w budynku przy ul. 1 maja znajdowało się w czasie II wojny niemieckie więzienie śledcze, później budynek zajęło NKWD, a następnie UB i Służba Bezpieczeństwa.
Kamienica była miejscem kaźni żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy byli torturowani i mordowani. IPN apeluje, aby osoby, których bliscy krewni byli aresztowani przez NKWD i UB w latach 1945-1956 na terenie Płocka i Mazowsza, a zaginął po nich ślad -zgłaszali się.
Dzięki udostępnieniu materiału genetycznego do badań oraz fotografii zmarłego możliwa będzie ewentualna identyfikacja szczątków żołnierzy niezłomnych.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 15 grudnia 2015
Autor: mj