Podpis, który może ocalić życie
Treść
(FOT. DICI.ORG)
Nie możemy pozostać obojętni wobec losu uwięzionej Asii Bibi, niesprawiedliwie przetrzymywanej za rzekome bluźnierstwo.
„Czy wiesz, że za wiarę w Chrystusa można być skazanym na śmierć? Czy zdajesz sobie sprawę, że za posiadanie Pisma Świętego można być aresztowanym, zaś mówienie o Jezusie Chrystusie jest karane w najokrutniejszy sposób? Tak właśnie dzieje się w Pakistanie, gdzie wyrok śmierci za wiarę usłyszała katoliczka Asia Bibi. Nie bądźmy obojętni, walczmy, módlmy się o zatrzymanie prześladowań chrześcijan na całym świecie!” – zachęcają do włączenia się w obronę Asii Bibi członkowie organizacji CitizenGO „Uwolnijcie Asię Bibi!”. Na stronie: citizengo.org/pl/2289-asia-bibi-skazana-na-smierc-okazmy-wsparcie, można wciąż złożyć swój podpis przeciwko więzieniu Asii Bibi.
„Kraje Zachodu nie mogą milczeć, gdy ma miejsce taka niesprawiedliwość połączona z barbarzyńskim wyrokiem. To nasza odpowiedzialność. Prosimy Państwa o działanie. Niech to będzie działanie dla obrony godności człowieka, dla sprawiedliwości, dla ludzkości” – czytamy w petycji.
Podpisało się pod nią ponad 250 tys. osób. Przypomnijmy: Asia Bibi wraz z mężem i pięciorgiem dzieci mieszkała w Ittanwali – niewielkiej wiosce w Pakistanie. Są katolikami i stanowili tam mniejszość religijną. Została skazana na śmierć w Pakistanie, ponieważ opowiadała swoim koleżankom muzułmankom o wierze w Chrystusa. Na podstawie oskarżenia sąsiadki, żony miejscowego imama, która nawet nie potrafiła przedstawić żadnych dowodów jej rzekomej winy, została osadzona w więzieniu, gdzie przebywa już pięć lat. W roku 2010 za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi został wydany na nią wyrok śmierci, który został podtrzymany przez Trybunał Apelacyjny w Lahaurze.
Nie możemy być obojętni wobec takich działań. Wykorzystajmy każdą, nawet najmniejszą szansę na uratowanie Asii Bibi. Taką właśnie szansą jest podpisywanie petycji w jej obronie. Na stronie CitizenGO można także wyrazić sprzeciw wobec prześladowań wyznawców Chrystusa w Iranie. W tym kraju praktykowanie chrześcijaństwa jest przestępstwem karanym śmiercią. Irańska ludność chrześcijańska stoi w obliczu brutalnych prześladowań.
„Nadszedł czas, aby chrześcijanie, którzy są bezprawnie uwięzieni wyłącznie z powodu ich wiary, zostali uwolnieni i trafili do swoich rodzin” – czytamy w apelu wystosowanym do ONZ i Ligi Arabskiej. Oficjalne listy i petycje do władz pokazują im, że są osoby, które wiedzą i interesują się tym, co dzieje się z więźniami. W rezultacie mogą poprawić się warunki ich traktowania. Jeśli władze sądzą, że nikt się o więźniów nie troszczy, chrześcijanin może być przetrzymywany z niebezpiecznymi kryminalistami, wykorzystywany, pozbawiany jedzenia, prawa do korespondencji, paczek czy odwiedzin.
Marta Milczarska
Nasz Dziennik, 5 grudnia 2014
Autor: mj