Podyskutujmy o referendum
Treść
Z dr Urszulą Krupą, eurodeputowaną z frakcji Niepodległość/Demokracja w Parlamencie Europejskim, rozmawia Jacek Dytkowski Portale internetowe podały wczoraj, że po konferencji naukowej w Łodzi zorganizowanej przez frakcję Niepodległość/Demokracja odbyła się "tajna narada", na której chciano powołać nową partię... - Nie. Było to spotkanie osób, które przyjechały na konferencję: posłów w parlamencie oraz zatroskanych o obecną sytuację. Utworzyliśmy tam komitet do przeprowadzenia referendum w sprawie przyjęcia przez Polskę traktatu reformującego UE. Chodzi nam o to, żeby w tej kwestii najpierw doprowadzić do dyskusji w ogóle, bo ten rok ma być przecież czasem ratyfikacji traktatu, o czym nie mówi się w żadnych prawie mediach. W tym celu m.in. wydrukowałam książkę, którą zatytułowaliśmy "Eurokonstytucja - studium manipulacji". Tam przedstawiam wszystkie wypowiedzi pana Guiscarda d'Estaign, Barosso i innych, którzy wypowiadają się, że różnica między eurokonstytucją a traktatem jest prawie żadna. A ponieważ zdanie jednak władzy w ręce Unii Europejskiej jest niezgodne z naszą Konstytucją, dobrze aby społeczeństwo, Polacy wypowiedzieli się na ten temat. I to był główny temat spotkania. Oczywiście, przy okazji padały różne propozycje i stwierdzenia, co nie znaczy, że w ogóle coś powołano. Natomiast my chcieliśmy, aby w ramach tej konferencji powstał - i rzeczywiście tak się stało - komitet, który będzie dążył do przeprowadzenia najpierw dyskusji, a potem referendum w sprawie przyjęcia przez Polskę traktatu. Kto przystąpił do tej inicjatywy? - Już w tej chwili podpisało się chyba pięciu europosłów oraz szereg osób z polskiego parlamentu, m.in. pani poseł Sobecka i pani Gabriela Masłowska. Więc podpisały się te osoby, które uczestniczyły w spotkaniu. Na razie jest to problem właśnie takiego komitetu referendalnego, z tym że lista nie jest jeszcze zamknięta. Zbieramy podpisy i jeśli będzie ukonstytuowana jakaś większa grupa osób, wtedy oczywiście oficjalnie na ten temat będziemy informować prasę. Nie wiem zatem, kto przekazał taką informację o powołaniu partii. Przede wszystkim spotkanie odbyło się przed konferencją, a nie po niej, bo wcześniej przyjechali z różnych stron goście. Jakie są założenia komitetu? - Uważamy, że powinniśmy się wypowiedzieć, jeśli chodzi o traktat, bo obecnie w ogóle nie ma żadnej opozycji w tej sprawie w parlamencie polskim. Zarówno Samoobrona RP, jak i Liga Polskich Rodzin nie weszły do Sejmu. W związku z tym dobrze, by była to inicjatywa także trochę spoza parlamentu, bo nasz głos, jak gdyby nie będzie uwzględniony w Sejmie. Są tylko dwie lub trzy osoby, które podczas głosowania głosowały przeciw tej uchwale o jak najszybszym przyjęciu traktatu. Dużo dyskutujemy w mojej grupie we frakcji Niepodległość/Demokracja na ten temat. Wręcz śmieszną jest sytuacja, że ratyfikowali traktat Węgrzy, którzy nie widzieli jego treści, bo odbyło się to w czasie, kiedy parlament niczego jeszcze o tym nie wydrukował, a jeszcze teraz ten dokument nie jest pełny. Otrzymaliśmy broszury wydane przez Parlament Europejski dotyczące Karty Praw Podstawowych, ale z tego, co twierdzą osoby obeznane, wynika, że wersja ostateczna traktatu nie jest jeszcze przedstawiona. Dyskusja na ten temat będzie w parlamencie dopiero w lutym. W maju Węgrzy ratyfikowali traktat, u nas też chce się to przeprowadzić bardzo szybko, a myślę, że jest to jeden z ważniejszych problemów nie tylko polskich, ale także europejskich. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-01-19
Autor: wa