Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pół miliona za serwis "102"

Treść

Choć samolot Tu-154M o numerze bocznym 102 niemal do końca stycznia 2012 roku jest objęty gwarancją remontową, a wiele z bieżących napraw wojsko mogłoby wykonywać we własnym zakresie, to 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego na bieżące naprawy i konserwację samolotu planuje wydać w tym i przyszłym roku ponad 125 tys. euro. Największe szanse na wypełnienie wszystkich warunków przetargu mają rosyjskie firmy.
36. SPLT otworzy oferty 9 czerwca br. Specpułk, oceniając odpowiedzi na ogłoszenie o przetargu nieograniczonymo wartości powyżej 125 tys. euro "na usługi w zakresie napraw i konserwacji statku powietrznego Tu-154M nr 102 oraz jego wyposażenia w latach 2011-2012", będzie kierował się głównie kryterium terminu usprawnienia samolotu. Szanse na wygranie przetargu będzie zatem miał wykonawca, który zagwarantuje szybką naprawę po niekoniecznie najniższych cenach. Czas usuwania usterki będzie stanowił 70 procent finalnej oceny oferty, pozostałe 30 procent wyniesie wysokość prowizji. Tu-154M, który w ubiegłym roku przeszedł gruntowny remont w rosyjskich zakładach, posiada gwarancję na niektóre części zamienne. Wygasa ona 29 stycznia 2012 roku. Do tego czasu wykonawca będzie zwolniony z napraw tych elementów statku powietrznego. Wraz z wygaśnięciem gwarancji umowa będzie obejmować pełen zakres usług i części zamiennych. Oferenci muszą wykazać się doświadczeniem w zakresie napraw i konserwacji statków powietrznych, tożsamych lub zbliżonych do Tu-154M w okresie ostatnich trzech lat i przedstawić dwa dokumenty potwierdzające, że te usługi zostały wykonane należycie. Wykonawca musi też mieć uprawnienia producenta samolotu do wykonywania usług serwisowych lub wykazać, że takie uprawnienia posiadają podwykonawcy, którym zlecane będą usługi serwisowe. Jak usłyszeliśmy od doświadczonego oficera wojskowego, szukanie zewnętrznego wykonawcy na bieżące naprawy Tu-154M to niepotrzebny wydatek, bo z pewnością część serwisów, które obejmuje ogłoszony przetarg, wojskowi mogliby wykonać we własnym zakresie, szczególnie że na niektóre elementy samolotu wciąż obowiązuje rosyjska gwarancja. - Z pewnością na terenie kraju trudno będzie znaleźć wykonawcę spełniającego wymogi przetargu, który chociażby posiadałby uprawnienia od producenta do wykonywania serwisów. Oznacza to, że usługę mogłyby wykonać firmy rosyjskie, być może ukraińskie czy białoruskie - podkreślił nasz rozmówca. Jak dodał, może być tak, że ogłoszenie zostało sformułowane w taki sposob, by nie wyłonić wykonawcy, radzić sobie własnymi siłami, by wkrótce sprzedać samolot.
Marcin Austyn
Nasz Dziennik 2011-05-25

Autor: jc