Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polacy mają dość lżenia

Treść

Tłumy lublinian przyszły wczoraj na spotkanie z prof. Jerzym Robertem Nowakiem poświęcone książce Jana Tomasza Grossa "Strach". Już dawno Klub Inteligencji Katolickiej im. prof. Czesława Strzeszewskiego nie przeżywał takiego oblężenia. Na długo przed spotkaniem zapełniona była klubowa sala, a także korytarz. W czasie prelekcji mimo deszczu ludzie usiłowali usłyszeć profesora, stojąc pod otwartym oknem. - Ludzie mają już dość lżenia Kościoła i Polski, chcą się organizować, chcą stworzyć jeden potężny ruch wszystkich myślących i czujących po polsku - mówił prof. Nowak, komentując niezwykłą frekwencję towarzyszącą jego wykładom w całym kraju. - Od 9 lutego trwa już ta triumfalna passa dla patriotyzmu, wbrew blokadom "Gazety Wyborczej", która robi, co może, i pada, gdyż nigdzie nie udało jej się zablokować mojego spotkania z ludźmi - dodał. Profesor przypomniał, że jest to już jego 16. spotkanie w związku z wydaniem książki Grossa. Na pierwsze spotkanie w Krakowie z udziałem ks. abp. Albina Małysiaka, 91-letniego hierarchy, odznaczonego medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" za uratowanie 5 Żydów, przyszło 2 tys. osób. Potem były m.in. Kielce, gdzie przyszło 1300 osób, Wrocław - dwa razy po 1000 osób, Bydgoszcz - 1500 osób, a w ostatnią środę w kościele Świętego Krzyża - 1500 osób. - Było już 16 spotkań, a będzie jeszcze około 60 - ocenia prof. Nowak. - Ponad 40 jest już umówionych, od Rzeszowa po Szczecin, od Białegostoku po Poznań. Profesor ujawnił też, że w związku z tymi spotkaniami odłożył na bok wszelkie wyjazdy zagraniczne. Skrócił z miesiąca do tygodnia pobyt w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, poza tym odwołał planowany na kwiecień kolejny wyjazd za ocean. - Chodzi mi o obnażenie do końca nie tylko kłamstw Grossa, ale popierających go w Polsce anty-Polaków - wskazał profesor. - Oni się odsłonili, popełnili straszliwe błędy i musimy to wykorzystać. Jest to w tej chwili sprawa niezwykłej wagi - zapewniał. W czasie spotkania prof. Nowak imponował erudycją, naukowym warsztatem i swadą, z jaką poruszał się w problematyce antypolskich oszczerstw w polskich i zagranicznych publikacjach. Cały stół prezydialny w lubelskim KIK zapełnił materiałami źródłowymi, na które powoływał się w czasie prelekcji. Nic dziwnego, że jak dotąd nikt z jego adwersarzy nie odważył się stanąć z nim oko w oko w publicznej dyspucie. Profesor Nowak wręcz prowokował do takiej konfrontacji. - W każdej chwili gotów jestem stanąć do uczciwej dyskusji - mówił w Lublinie. - Nawet niech ich będzie 10 przeciwko mnie, byle był uczciwy sędzia - podkreślił. Adam Kruczek, Lublin "Nasz Dziennik" 2008-03-14

Autor: wa