Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polsce grozi depopulacja

Treść

- W ciągu ostatnich kilkunastu lat obserwuje się w naszym kraju obniżanie przyrostu naturalnego związanego ze spadkiem dzietności. Demografowie prognozują dalsze pogłębianie się tych tendencji, co w perspektywie najbliższych dziesięcioleci doprowadzi do zjawiska depopulacji, ze wszystkimi negatywnymi skutkami dla bytu narodu - zauważył dr Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. Janusz Kochanowski podkreślił, iż mimo że spadek przyrostu naturalnego jest problemem ogólnoeuropejskim, to Polska należy do krajów o najniższym współczynniku dzietności - 1,2 dziecka na statystyczną Polkę. Ale są przykłady krajów (np. Francja), które dzięki właściwej polityce rodzinnej potrafiły zahamować, a nawet odwrócić niekorzystne trendy demograficzne. Tymczasem w Polsce brakuje takich spójnych, całościowych, wieloletnich programów. Częste zmiany polityczne, w szczególności zmiany personalne w rządzie, prowadzą do braku ciągłości w polityce rodzinnej. - Przed rokiem powołałem specjalny zespół ekspercki, który otrzymał zadanie opracowania całościowego projektu strategii polityki rodzinnej w Polsce. Celem strategicznym polityki rodzinnej powinna być poprawa warunków funkcjonowania rodzin oraz podnoszenie poziomu urodzeń - przypomniał Janusz Kochanowski. W opinii dr Bożeny Kołaczek z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, zmniejszanie się liczby ludności jest niepokojące, dlatego potrzebne są wieloletnie działania zmierzające do wzrostu dzietności naszych rodzin. Do nich powinno należeć wspieranie małżeństw, a także stworzenie zachęt do szybszego rodzenia pierwszego dziecka, ponieważ kobiety rodzące pierwsze dziecko są coraz starsze - w Polsce matki rodzą pierwsze dziecko w wieku 28 lat, a w innych krajach europejskich w wieku 29-30 lat. Ale recepty urzędników są od lat takie same: Polki do rodzenia dzieci ma zachęcać dostępność do żłobków i przedszkoli, mniej mówi się o wzmacnianiu funkcji rodziny. Bezdyskusyjny za to jest postulat poprawy opieki medycznej nad matkami i dziećmi, w tym dalsze ograniczanie umieralności niemowląt, bo wciąż w Polsce ten wskaźnik jest niestety jednym z najwyższych w Europie. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-10-21

Autor: wa