Polska i Ukraina ogłaszają gotowość
Treść
Polska i Ukraina potwierdziły wczoraj gotowość do przeprowadzenia mistrzostw Europy w piłce nożnej. Minister sportu Joanna Mucha poinformowała, że ostatecznie "zameldujemy" tę gotowość 15 maja. Dopiero jutro, zaledwie 100 dni przed meczem otwarcia Euro 2012 w Warszawie, na Stadionie Narodowym odbędzie się pierwszy mecz.
Niezależnie od tego, czy Polsce i Ukrainie udało się zrealizować inwestycje zapowiedziane z myślą o współorganizowanym przez oba kraje Euro 2012, mistrzostwa Europy w piłce nożnej w lepszym bądź gorszym otoczeniu infrastrukturalnym się odbędą. Z tego względu zarówno minister sportu Joanna Mucha, która z ramienia polskiego rządu koordynuje przygotowania do rozpoczynającej się 8 czerwca imprezy, jak i odpowiedzialny za przygotowania do Euro z ramienia Ukrainy wicepremier tego kraju Borys Kolesnikow potwierdzili wczoraj gotowość obu krajów do przeprowadzenia turnieju. Kolesnikow mówił podczas zorganizowanego wczoraj telemostu Warszawa - Kijów, że na Ukrainie "nie ma problemów z drogami", a w szybkim tempie przeprowadzono modernizacje lotnisk i stadionów, na których będą się odbywać mecze Euro 2012.
Nadzorujący z ramienia Europejskiej Unii Piłkarskiej przygotowania do imprezy dyrektor wykonawczy UEFA Martin Kallen powiedział jednak, iż w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie komitetów organizacyjnych Polski i Ukrainy, podczas którego ma zostać poruszona "budząca niepokój UEFA" kwestia warunków zakwaterowania gości na Ukrainie. Na pewno w naszym kraju wolała mieszkać większość uczestników Euro. 13 z 16 biorących udział w imprezie reprezentacji na swoją bazę pobytową wybrało nasz kraj, mimo iż połowa zespołów uczestniczących w mistrzostwach swoje mecze będzie rozgrywać na Ukrainie. Minister sportu Joanna Mucha poinformowała, że ostateczną gotowość do przeprowadzenia Euro zameldujemy UEFA 15 maja br. Oceniła stan przygotowań do Euro po stronie polskiej na ponad 90 procent.
Próba generalna
Praktycznie na ostatnią chwilę pozostawiono rozwiązanie sprawy przedłużających się odpraw na granicy polsko-ukraińskiej. A można oczekiwać, iż podczas Euro ruch graniczny będzie radykalnie wzmożony. Mucha powiedziała, że skrócenie odpraw - które w ruchu drogowym potrafią trwać nawet 4 godziny - to najważniejsze zadanie do zrealizowania przed imprezą. Areną otwarcia Euro 2012 będzie Stadion Narodowy w Warszawie, gdzie 8 czerwca na inaugurację imprezy Polska zagra z Grecją. Na Narodowym nie odbył się jednak do tej pory żaden mecz piłkarski. Próbą generalną, i najprawdopodobniej jedyną, dla Stadionu Narodowego będzie jutrzejszy mecz naszej reprezentacji z drużyną Portugalii.
Adam Olkowicz, który przewodzi komitetowi organizacyjnemu Euro w Polsce, zaznaczył, iż w tej chwili "nie ma żadnych spraw, które budziłyby niepokój". Poinformował, że 8-9 marca spotkają się w Warszawie przedstawiciele wszystkich uczestników Euro. Od 20 kwietnia w największych miastach w Polsce będzie można natomiast obejrzeć puchar, o który zagrają drużyny narodowe. Olkowicz zaznaczył, że w ramach atrakcji każdy kibic będzie mógł zrobić sobie zdjęcie z pucharem. Zapowiedział też, że reprezentacje krajów biorących udział w imprezie zjawią się w swoich bazach pobytowych 2-3 czerwca.
Szowinizm Tuska
Ministerstwo Joanny Muchy zostało też wczoraj poddane lustracji przez premiera Donalda Tuska w toku prowadzonego - od tygodnia - przez szefa rządu "przeglądu resortów". W obliczu całej masy wpadek, jakie minister Mucha zanotowała w czasie swojej pracy w resorcie sportu, Donald Tusk prosił o odrobinę zaufania do niej. Premierowi zdaje się już jednak brakować argumentów, jakimi mógłby bronić nietrafionej nominacji pani minister. Te użyte przez premiera można sprowadzić do stwierdzenia, że minister Mucha nie wypadła na swoim stanowisku zbyt dobrze, gdyż "przyszło jej odpowiadać za błędy poprzedników", "jest nowa i w materii, którą się zajmuje, jeszcze niezorientowana", "bo jest kobietą". - Chciałbym prosić państwa o odrobinę więcej zaufania; nie każdy, kto debiutuje i w dodatku ma w polskiej polityce tego pecha, że jest kobietą, zasługuje od razu na takie nieustanne lanie - mówił premier. Warto jednak przypomnieć, iż to premier wybrał taką, a nie inną osobę na ministra sportu, tak jak jej ostatnich poprzedników. A sugerowanie, że minister Mucha atakowana jest nie ze względu na swoje działania, kompetencje czy ich brak, lecz z uwagi na płeć, jest nieuprawnione. Minister Mucha nie jest zresztą pierwszą kobietą, która w ostatnich latach kieruje ministerstwem sportu.
Tusk podkreślał, że "pierwszym testem" na działania Muchy będzie organizacja środowego meczu na Stadionie Narodowym. Jak tłumaczył, przedsięwzięcie ze zorganizowaniem Euro 2012 jest tak skomplikowane, że nie sposób było uniknąć wpadek. - I pani minister o tyle za nie odpowiada, że musiała w finale przygotowań Euro 2012 odpowiadać na pytania i zarzuty, którymi spokojnie można by obdzielić wielu poprzedników pani minister. (...) Dla nas testem na organizację, jeśli chodzi o Stadion Narodowy - bo to budziło sporo emocji - będzie oczywiście pierwsze sportowe poważne przedsięwzięcie, a więc mecz Polska - Portugalia. I przyjąłem tę informację od pani minister, że wszystkie działania służb, za które ona odpowiada, także policji, miasta etc., doprowadziły do stanu, w którym dzisiaj spokojnie możemy powiedzieć, że to przedsięwzięcie jest dobrze przygotowane - osądził Donald Tusk.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik Wtorek, 28 lutego 2012, Nr 49 (4284)
Autor: au