Polska sprząta po nawałnicach
Treść
Dwie osoby ranne, blisko tysiąc zniszczonych dachów, w tym także na budynkach mieszkalnych, setki powalonych drzew i pozrywane linie energetyczne - to efekt nawałnic, które minionej doby przeszły nad Polską. Straż pożarna interweniowała dotychczas ponad 1,3 tys. razy.
- Obecnie wiemy, że w wyniku wichury nieopodal Chełmna (woj. kujawsko-pomorskie) na przejeżdżający samochód zawaliło się drzewo. W zdarzeniu tym poszkodowane zostały dwie osoby, które natychmiast przewieziono do szpitala. Jedna z nich już opuściła placówkę, a drugą pozostawiono na obserwacji – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl st. bryg. mgr Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej (KG PSP). Jak wyjaśnił, dotychczas straż interweniowała ponad 750 razy, głównie przy zabezpieczaniu zerwanych lub uszkodzonych dachów oraz usuwaniu tysięcy powalonych drzew. Łącznie na terenie całej Polski zniszczeniu uległy 954 dachy.
- W wyniku gradu, który spadł wczoraj po południu w powiecie mrągowskim (woj. warmińsko-mazurskie), najwięcej szkód - zniszczone dachy - odnotowano w miejscowości Ruska Wieś k. Mrągowa. W wyniku burzy z gradem na Warmii i Mazurach zostało zniszczonych 97 budynków – powiedział rzecznik. Dodał, że w wyniku lokalnej trąby powietrznej, która przeszła w województwie małopolskim, pomiędzy gminami Wolbrom i Klucze zerwanych zostało ok. 50 dachów. W chwili obecnej liczba uszkodzonych budynków lub ich dachów w Małopolsce szacowana jest na 80.
Rzecznik KG PSP wyjaśnił, że nocne nawałnice w woj. świętokrzyskim najwięcej szkód wywołały w powiatach: sędziszowskim, starachowicki i jędrzejowskim.
– Łącznie zerwanych zostało 290 dachów, z czego większość z budynków mieszkalnych. Skutkami żywiołu są także powalone drzewa i uszkodzone linie energetyczne – wyjaśnił Frątczak.
W chwili obecnej bez prądu wciąż pozostaje ponad 3 tys. gospodarstw domowych. Pomimo nieustannej pracy strażaków na zabezpieczenie dachów oczekuje ponad 100 domów. Szacuje się, że bez prądu pozostaje w całym kraju kilka tysięcy gospodarstw.
Nawałnice nie oszczędziły także Mazowsza. Największe szkody odnotowano w powiecie lipskim. W woj. mazowieckim uszkodzonych zostało łącznie 343 budynki. Według szacunków straży pożarnej 47 dachów zniszczonych zostało w woj. podlaskim, zaś w woj. śląskim blisko 100.
Frątczak wyjaśnił, że wichury towarzyszące burzom powaliły tysiące drzew, co spowodowało zablokowanie wielu dróg. – W tej chwili wszystkie drogi wojewódzkie i powiatowe są przejezdne. Trwa jeszcze usuwanie drzew z dróg lokalnych – podkreślił w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl rzecznik. Blisko 80 proc. interwencji straży pożarnej dotyczyło usuwania szkód po nawałnicach, m.in. zabezpieczania budynków folią oraz plandekami czy usuwania drzew z dróg. 20 proc. stanowiło wypompowywanie wody i udrażnianie przepływów. Od wczoraj, od godzin popołudniowych, w akcjach brało udział blisko 430 jednostek Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych. W sumie ponad 2300 strażaków usuwało skutki nawałnic.
Jak wyjaśnił rzecznik KG PSP, w dwóch pierwszych tygodniach lipca br. straż pożarna interweniowała ponad 12,5 tys. razy.
Nasz Dziennik Środa, 8 sierpnia 2012
Autor: au