Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska wieś dziękuje za plony

Treść

Polska wieś dziękuje za plony – i to mimo wielu trudności, które dotykają produkcję rolną. By ulżyć gospodarzom, planowana jest pomoc dla producentów nawozów i dopłaty do ich zakupu, na wzór tych, jakie wypłacono w tym roku.

Po zakończeniu zbiorów przychodzi czas na dziękczynienie za zebrane plony. W Warszawie, w Belwederze, odbyły się Dożynki Prezydenckie. Parze prezydenckiej towarzyszyli politycy, starostowie dożynek, rolnicy i zespoły ludowe.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że polska wieś, dzięki swojej pracy, zapewnia całemu naszemu krajowi i społeczeństwu bezpieczeństwo żywnościowe.

– To jedno z absolutnie fundamentalnych i najważniejszych spraw, bez którego trudno sobie wyobrazić w ogóle funkcjonowanie państwa i byt społeczeństwa – akcentował prezydent. 

Polski rolnik w ostatnich latach w sposób dynamiczny jest gwarancją rozwoju Polski – mówił dalej Andrzej Duda.

– Dziękuję za to całego serca, że poprzez tę żywność, przez te płody rolne, które wędrują do tylu różnych miejsc Polski, budujecie Państwo w ogromnym stopniu nasz Produkt Krajowy Brutto, ale także rozsławiacie Polskę i budujecie dobrą markę Polski na całym świecie – podkreślił prezydent.  

Od dłuższego czasu polscy rolnicy zmagają się z ogromem problemów. Jesienią 2021 roku, w wyniku manipulacji Kremla, radykalnie wzrosła cena gazu, a po wybuchu wojny na Ukrainie sytuacja jeszcze się pogorszyła. To z kolei przełożyło się na cenę nawozów, która wzrosła kilkukrotnie.

– Nawozy sztuczne idą w górę, środki ochrony roślin idą w górę. Dzisiaj, planując, nie wiemy, czy będziemy płacili za tonę saletry tysiąc złotych czy 5 tysięcy złotych – zaznaczył ekonomista Paweł Dołkowski.

Wiosną rząd przyznał rolnikom dopłaty do zakupu nawozów. Wsparcie zostanie powtórzone w roku 2023 – mówił rzecznik rządu, Piotr Müller.

Planujemy pewien mechanizm dopłat znany z tego roku, skuteczny i prosty dla rolników – wskazał Piotr Müller.  

Druga kwestia to pakiet dla firm energochłonnych, czyli m.in. tych, które produkują nawozy. Łączna kwota dopłat to ponad 5 mld złotych. Szczegóły mamy poznać niebawem.

– Musimy mieć na ten pakiet zgodę KE. Musimy mieć te zgodę szybko, bo bez tej zgody możemy być my – i te przedsiębiorstwa, które otrzymają wsparcie finansowe – oskarżone o to, że udzielamy nieuprawnianej pomocy publicznej – wyjaśnił premier Mateusz Morawiecki.

Tłumaczył, że podobna decyzja jest potrzebna w przypadku dopłat do nawozów. Za pierwszym razem na zgodę Komisji trzeba było czekać trzy miesiące. Teraz nie będzie takich problemów – zapewnił unijny komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski.

– Tylko Polska do tej pory dała swoim rolnikom pomoc, te rekompensaty nawozowe. Jeśli będzie chciała to uczynić drugi raz, będzie miała ze strony Komisji pełne wsparcie. Jest możliwość wspierania również przedsiębiorstw, nie tylko rolników. UE widzi taką potrzebę – zaznaczył Janusz Wojciechowski.

Wsparcie dla rolników to jednak nie tylko środki krajowe. Nowo zatwierdzone plany strategiczne unijnej Wspólnej Polityki Rolnej przewidują 25 mld euro dla Polskiej wsi na najbliższe 5 lat. Dopłaty bezpośrednie, do których dołoży rząd w Warszawie, przekroczą europejską średnią – podkreślił wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi, Henryk Kowalczyk.

– Mniej więcej 102 proc. poziomu europejskiego będą miały te gospodarstwa. Po raz pierwszy osiągamy ten poziom – co prawda nie dla tych wielkich gospodarstw, ale dla tych mniejszych, rodzinnych już tak – zauważył Henryk Kowalczyk.

Mowa o gospodarstwach do 50 hektarów, które stanowią 97 proc. polskiej wsi. Nowy plan nastawiony jest przede wszystkim na wspieranie hodowali.

– Rolnik, który jest hodowcą i wprowadzi podwyższone warunki dobrostanu zwierząt, może liczyć na dopłaty do jednej krowy nawet powyżej 1500 zł – poinformował Janusz Wojciechowski.

Wsparcie dla gospodarstw hodowlanych wyniesie łącznie 4 mld euro. W przeciwnym kierunku idzie jednak polityka klimatyczna Unii Europejskiej, która uderza w rolnictwo – wyjaśnił doradca prezydenta, Paweł Sałek.

– Sektor rolnictwa też jest objęty wymaganiami redukcyjnymi. Jeśli chodzi szczególnie o produkcję zwierzęcą, są poważne zagrożenia – wskazał Paweł Sałek.  

Ograniczenie emisji tlenków azotu w rolnictwie realizuje już Holandia. Uniemożliwi to stosowanie odpowiedniej ilości nawozów. W wyniku restrykcji sprzedaż bydła spadnie o 30 proc., a z mapy Królestwa Niderlandów zniknąć może nawet 25 proc. gospodarstw. Oburzeni rolnicy od miesięcy protestują na ulicach całego kraju.

TV Trwam News

 

Żródło: radiomaryja.pl, 1

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl

 

Autor: mj