Polska "wygładza problemy"
Treść
Polska powinna doprowadzić do tego, by przy ponownym podpisywaniu Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej Współpracy z Niemcami, co nastąpi w 2011 r., w umowie znalazły się zapisy, które uznają niemieckie roszczenia wobec Polski za wewnętrzną sprawę Niemiec - uważa senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk z Powiernictwa Polskiego. Goście "Rozmów niedokończonych" w Radiu Maryja podkreślali, że dla dobrej współpracy i zrozumienia obu krajów polscy politycy nie powinni "wygładzać problemów", ale dążyć do ich rozwiązania. Podczas dyskusji podkreślano, że w Polsce panuje swoisty "niemiecki sposób widzenia relacji polsko-niemieckich". Bo gdy podnoszone są różne problemy, które wymagają wyjaśnienia, natychmiast zaczynają się ataki, krytyka, również personalna, ale nie ze strony Niemiec, tylko niektórych polskich polityków i osób publicznych. Zdaniem byłego wicemarszałka Sejmu Janusza Dobrosza, winę za to ponosi zafałszowany od lat w Polsce sposób postrzegania wzajemnych relacji. Za pozytywne - nieprawdziwie - uważane są one wtedy, gdy Niemcy nas chwalą i odwrotnie - za negatywne uważa się te, gdy polscy politycy są krytykowani przez niemieckie media i opinię publiczną. Zdaniem Dobrosza, zachowanie Niemców przypomina "grę na kilku fortepianach" - z jednej strony brzmi przyjacielska nuta i zarazem oficjalne odcięcie się od osób pokroju Eriki Steinbach, z drugiej - niemieckie organizacje przesiedleńcze otrzymują rządowe dotacje, a politycy pojawiają się na ich spotkaniach. Ten problem bywa w Polsce marginalizowany przez większość mediów i polityków. - Z naszej strony jest "wygładzanie problemów" i wkomponowywanie się w niemiecki styl, czyli lekceważenie problemów we wzajemnych stosunkach. Tymczasem polityka niemiecka chce uśpić naszą czujność, by móc realizować swoją politykę, również historyczną - mówiła senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk z Powiernictwa Polskiego. Goście Radia Maryja zdecydowanie podkreślili, że Polska powinna całkowicie odciąć się od budowy niemieckiego Centrum Przeciw Wypędzeniom. Ale nie chodzi tylko o to. - W 2011 roku dojdzie do przedłużenia obowiązującego Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznych Stosunkach z Niemcami i wówczas Polska powinna doprowadzić do wkomponowania w umowę zdania, że roszczenia niemieckie wobec Polski są wyłącznie wewnętrzną sprawą Niemiec - mówiła parlamentarzystka. WW "Nasz Dziennik" 2008-02-26
Autor: wa