Profesor Kurowski nie żyje
Treść
Zmarł prof. Stefan Kurowski - wybitny polski ekonomista, profesor Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Fryderyka Skarbka w Warszawie, były doradca ekonomiczny NSZZ "Solidarność".
Profesor Kurowski urodził się w Wilnie 11 marca 1923 r., ale miastem jego dzieciństwa był Piotrków Trybunalski. Edukację przyszłego profesora ekonomii przerwała II wojna światowa. Pracował na kolei i się uczył, a po wojnie w 1949 r. ukończył Wydział Prawno-Ekonomiczny i Humanistyczny Uniwersytetu Łódzkiego. Dwa razy był zmuszony ubiegać się o habilitację, bo komunistyczne władze odebrały mu pierwszą przyznaną w 1963 r. za pracę, w której stawiał tezę, że gospodarka socjalistyczna nie ma szans w konkurencji z kapitalizmem. Profesor Kurowski był publicystą niezależnych pism, pracował w Instytucie Geografii i Zagospodarowania Przestrzennego PAN i Zakładzie Nauk Ekonomicznych PAN, był także wykładowcą wielu uczelni, m.in. KUL. Miał w swym dorobku naukowym wiele prac publikowanych w kraju i w wydawnictwach emigracyjnych, m.in. "Reforma gospodarcza w PRL. Trzecie podejście" wydaną pod ps. Hieronim Janczar, "Polityka gospodarcza PRL" czy chociażby "Zróżnicowanie przestrzennej gospodarki polskiej w latach 1974 i 1989". Jest autorem opracowania o kościołach warszawskich dedykowanego Janowi Pawłowi II. W dorobku ma także książkę "Warszawana tle innych stolic Europy".
Profesor Kurowski był działaczem opozycyjnym, swą wiedzą służył m.in. podczas strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r., był także doradcą ekonomicznym "S" i uczestnikiem I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "S". Internowany po wprowadzeniu stanu wojennego był więziony w Warszawie-Białołęce i Jaworzu. Profesor Kurowski był także inspiratorem budowy pomnika Romana Dmowskiego w Warszawie. Jego działalnością opozycyjną interesowała się SB. Za wierną służbę Polsce prof. Kurowski w 2006 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą. Tak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Kurowskiego wspomina wnuczka - Magdalena Tęcza. - Dziadek był zawsze dla mnie człowiekiem niezwykle zajętym i zapracowanym. Jako dziecko wraz z moimi dwoma braćmi wielokrotnie byliśmy świadkami odwiedzin różnych znamienitych osób w miejscu zamieszkania dziadka. Goście wraz z dziadkiem dyskutowali za zamkniętymi drzwiami gabinetu. Wówczas my jako dzieci musieliśmy się zachowywać cicho i nie przeszkadzać - mówi pani Magdalena. - Widziałam emblematy i znaczki z symbolem ruchu "Solidarności", które dziadek pokazał w tajemnicy i prosił o nieujawnianie informacji o posiadanych przez niego przedmiotach. Wtedy do końca nie rozumiałam wagi tych emblematów oraz samej działalności dziadka, ale widziałam, jak jest niesłychanie zaangażowany, bo ciągle nam opowiadał, że to jest początek niepodległości państwa - dodaje wnuczka Stefana Kurowskiego. Pogrzeb profesora odbędzie się na cmentarzu w Wilanowie w przyszły wtorek o godz. 10.00.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2011-08-26
Autor: jc