Projekt nie pomoże przedsiębiorcom
Treść
Stowarzyszenie na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw alarmuje, że w oczekiwaniu na reakcję rządu upadają małe i średnie firmy, które zawarły umowy na opcje walutowe. Przedsiębiorcy podnoszą, że banki są uprzywilejowane w stosunku do swych klientów - przedsiębiorców.(lead)
- Stowarzyszenie otrzymuje codziennie informacje od firm, że podczas tak rekomendowanych przez polityków negocjacji jedyne, co oferują banki poszkodowanym przedsiębiorstwom, to przesuwanie w czasie, tzw. rolowanie płatności wynikających z umów na opcje walutowe i CIRS-y - mówi Zbigniew Przybysz, prezes Zarządu Stowarzyszenia na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw. - Warto zaznaczyć, w jaki sposób banki zawierały umowy na opcje z przedsiębiorstwami. Najczęściej dilerzy bankowi zawierali te umowy telefonicznie - mówi Przybysz.
Zdaniem ekonomisty dr. Pawła Karkowskiego, przedsiębiorcy nie spodziewali się, że będą mieli do czynienia ze wzrostem kursu walut, a ponadto zawiedli się na bankach, z którymi współpracowali przez kilkanaście lat.
Jak szacuje Stowarzyszenie, w wyniku zawarcia transakcji na instrumenty pochodne zagrożona jest dalsza działalność nawet kilku tysięcy polskich firm. - Poszkodowane firmy nie chcą zamiany rozliczeń na kredyty, nie chcą pomocy pieniężnej, chcą równego dostępu do dochodzenia swych praw przed sądami - mówi dr Karkowski. - Prawne uprzywilejowanie banków w stosunku do przedsiębiorstw nie powinno mieć miejsca - potwierdza dr Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha w Warszawie.
W wyniku złożonego 3 marca 2009 roku przez Stowarzyszenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracowników i dilerów czołowych banków, wszczęte zostało już postępowanie, które będzie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie pod nadzorem Prokuratury Krajowej.
IB
"Nasz Dziennik" 2009-03-17
Autor: wa