Puchar Świata w biegach narciarskich
Treść
Mimo osłabienia chorobą Justyna Kowalczyk udowodniła wczoraj, iż jest prawdziwą królową biegów narciarskich. Polka w wielkim stylu wygrała w Lahti zmagania na 10 km techniką dowolną i awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Prowadzi Słowenka Petra Majdic, triumfatorka sobotniego sprintu.
Przed wyjazdem do Finlandii Kowalczyk nic nie obiecywała. Mówiła tylko, iż choroba (przeziębienie, która dopadło ją po zakończeniu mistrzostw świata w Libercu) odebrała jej trochę sił i na pewno nie będzie w stanie wykrzesać z siebie całego potencjału. - Z drugiej strony nie powinno być źle - dodawała z uśmiechem, i źle nie było. Wręcz przeciwnie. Jeszcze sobotni sprint nie był w wykonaniu naszej reprezentantki doskonały. Polka nie przebrnęła półfinału, a w finale "B" zabrakło jej szczęścia: podcięta przez Norweżkę Celine Brun-Lie upadła, straciła sporo sekund i ostatecznie uplasowała się na 11. miejscu. Wygrała ta, która zdaniem Kowalczyk miała wygrać na 99 procent: Majdic. Najlepsza na świecie specjalistka od sprintu udowodniła, iż w tej konkurencji nie ma sobie równych, odnosząc szóste w tym sezonie zwycięstwo.
Wczorajszy bieg na 10 km był już absolutnym popisem Kowalczyk. Polka wyruszyła na trasę pełna energii i od samego początku narzuciła fantastyczne tempo, którego nie była w stanie wytrzymać żadna rywalka. Z każdym pokonanym metrem przewaga dwukrotnej mistrzyni świata rosła, na każdym pomiarze czasu prowadziła, pokazując fantastyczne, niesamowite wręcz możliwości. Imponowała łatwość, lekkość, z jaką oddalała się od konkurentek, aż trudno było uwierzyć, iż jeszcze kilka dni wcześniej leżała w łóżku, kurując się z przeziębienia. Ostatecznie pani Justyna wygrała z ogromną przewagą - ponad 22 sekund, nad drugą Szwedką Charlottą Kallą. Po tym sukcesie Polka awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji PŚ, wyprzedzając dotychczasową liderkę Aino-Kaisę Saarinen. Finka, zmożona przez grypę, w Lahti nie startowała. Prowadzi Majdic (wczoraj była dopiero 19.), która zrobi wszystko, by pierwszą pozycję utrzymać. - Pobiegłam świetnie, co było dla mnie małym zaskoczeniem, bo przecież chorowałam. Mam szansę na Kryształową Kulę, ale wyprzedzić Petrę Majdic będzie niezwykle trudno. Przed nami bowiem jeszcze dwa sprinty, w których jest niesamowicie mocna - przyznała Kowalczyk.
Piotr Skrobisz
Wyniki sprintu:
1. Petra Majdic (Słowenia) 2.36,8 min, 2. Arianna Follis (Włochy) strata 0,1 s, 3. Pirjo Muranen (Finlandia) 0,2.
Wyniki biegu na 10 km techniką dowolną:
1. Justyna Kowalczyk 24.38,6 min, 2. Charlotte Kalla (Szwecja) strata 22,4 s, 3. Marthe Kristoffersen (Norwegia) 27,1
Klasyfikacja PŚ (po 25 z 32 startów):
1. Majdic 1362 pkt., 2. Kowalczyk 1291, 3. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 1276, 4. Virpi Kuitunen (Finlandia) 1124.
"Nasz Dziennik" 2009-03-09
Autor: wa