Rada Naukowa WSKSiM o działaniach szefowej MEN-u
Treść
Rada Naukowa WSKSiM w Toruniu zabrała głos w sprawie listu Joanny Kluzik-Rostkowskiej dotyczącego warsztatów organizowanych przez katolicką uczelnię.
„Nie mogliśmy uwierzyć, ze szefowa resortu edukacji, mogła na podstawie podejrzenia o nieokreślonych, jednostkowych „nieprawidłowościach, bez sprawdzenia rzetelności owego jednostkowego donosu uruchomić akcję przeciwko bardzo cennej inicjatywie” – czytamy w oświadczeniu.
Tym bardziej niezrozumiała jest decyzja minister, gdyż warsztaty swoją treścią dopełniają program kształcenia młodzieży – powiedział prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, członek rady naukowej.
- Te warsztaty odpowiadają na zasadnicze pytania – jak powstają i działają media, jak wygląda to od strony tworzenia informacji, a także jak wygląda praca w redakcjach. Myślę, że to wszystko interesuje gimnazjalistów i licealistów. Uczelnia, która prowadzi warsztaty dysponuje wyjątkowo dobrą kadrą właśnie w tym zakresie. Jest ona otwarta na pytania i potrzeby młodzieży. Trzeba to wszystko podkreślić, dlatego stwierdziliśmy w komunikacie, że musimy o tym napisać do wszystkich tych, do których ten komunikat dotrze – powiedział prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki.
Rada Uczelni zachęciła minister edukacji, aby zamiast przestrzegać przed warsztatami, sama zobaczyła jak przebiegają.
Szefowa MEN skierowała list do dyrektorów szkół publicznych w sprawie rzekomych nieprawidłowości, jakie miały wiązać się z warsztatami WSKSiM.
Według minister – uczniowie nie zrealizowali obowiązkowych zajęć dydaktycznych. Dodatkowo dopuszczono możliwość nieobecności części uczniów, a dyrektor szkoły nie uzyskał pisemnej zgody wszystkich rodziców na udział w warsztatach.
Joanna Kluzik-Rostkowska nie dopatruje się podobnych nieprawidłowości, gdy do szkół wchodzą seks-edukatorzy przy sprzeciwie rodziców.
RIRM
źródło: RIRM, 16 lutego 2015
Autor: mj