Ramy dla gazu łupkowego
Treść
Eksploatacja złóż gazu łupkowego w Europie pozwoliłaby zapewnić energię na Starym Kontynencie na 60 lat, przyczyniłaby się do redukcji gazów cieplarnianych i wpłynęła na spadek cen gazu - ocenia grecka poseł do Parlamentu Europejskiego Niki Tzavela.
Pracująca nad pierwszym raportem dla Parlamentu Europejskiego dotyczącym gazu łupkowego europoseł wzięła udział - na zaproszenie Solidarnej Polski - w spotkaniu Parlamentarnego Zespołu Surowców i Energii z reprezentantami polskich samorządów, na terenach których rozpoczęto poszukiwania gazu łupkowego.
- Raport dotyczący gazu łupkowego przygotowywany przez Komisję Przemysłu, Badań Naukowych i Energii ma dawać zielone światło państwom Unii Europejskiej, aby zaczęły pracować nad rozwiązaniami pozwalającymi na eksploatację złóż u siebie - tłumaczyła Niki Tzavela. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podkreślał, że wskazania zawarte w przygotowywanym raporcie "są pozytywne z punktu widzenia naszego kraju i gospodarki". - Tenże raport będzie miał historyczne znaczenie z tego względu, że będzie zakreślał, jako pierwszy dokument Komisji Przemysłu, stosunek Unii Europejskiej do kwestii wydobywania i wykorzystywania gazu łupkowego - powiedział Zbigniew Ziobro. Tzavela potwierdzała, że raport będzie pierwszym dokumentem dotyczącym ropy i gazu z łupków stworzonym przez instytucję europejską - na zlecenie Parlamentu Europejskiego. - Mówimy o znaczeniu gazu łupkowego na światowych rynkach, o znaczeniu dla gospodarki globalnej. Raport daje także ramy dla zobowiązań firm zajmujących się eksploatacją gazu łupkowego, ramy odniesienia dla społeczności lokalnych: jak radzić sobie w kontaktach z firmami branży gazu. Jest to też pewien rodzaj wytycznych dla władz państw członkowskich, w jaki sposób podchodzić do gazu łupkowego - dodała europoseł.
Zapowiedziała, że w raporcie zawarte zostanie również wsparcie dla wymiany wiedzy eksperckiej ze Stanami Zjednoczonymi, które gaz z łupków eksploatują już od ponad pół wieku. Tzavela oceniła, iż rozpoczęta już debata na temat gazu we Francji, Wielkiej Brytanii, Polsce, na Węgrzech i w Bułgarii dopiero nabierze rozpędu. - Pierwszymi będą na pewno Brytyjczycy, już podjęli decyzje dotyczące gazu łupkowego, są lepiej przygotowani - zaznaczyła. Oceniając sytuację Polski w kontekście poszukiwań i eksploatacji gazu z łupków, zaznaczyła - zwłaszcza po wczorajszym spotkaniu z reprezentantami polskich samorządów - że społeczności lokalne potrzebują więcej informacji na temat poszukiwań i wydobycia gazu. - Według szacunków dostępnych Unii Europejskiej złoża w Polsce są bardzo duże. Szacuje się, że gdybyśmy wykorzystali te złoża gazu łupkowego, które są w krajach europejskich, wystarczyłoby to na zapewnienie energii w Europie na 60 lat. Nie ma wątpliwości, że gaz łupkowy przyczyniłby się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, jak również do dywersyfikacji źródeł energii w Polsce - dodała.
W projekcie sprawozdania z prac Komisji Przemysłu zapisano m.in., iż "wydobycie gazu łupkowego zwiększy ogólnoświatową konkurencję na rynku gazu i tym samym będzie nadal wywierać zasadniczy wpływ na ceny (...) gaz łupkowy pomoże wzmocnić pozycję klientów wobec dostawców i w związku z tym powinien doprowadzić do obniżenia cen". A ponadto - w związku z rosnącym zużyciem gazu ziemnego - eksploatacja złóż doprowadzi do "zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i zróżnicowania form energii w perspektywie długoterminowej". Zwrócono także uwagę, że m.in. "rozwój na rynku gazu łupkowego w UE pomoże Unii w osiągnięciu celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 80-95 proc. do 2050 r. w porównaniu z poziomami z roku 1990, co stanowi podstawę dla Planu działania w zakresie energii do 2050 roku".
Artur Kowalski
Nasz Dziennik Wtorek, 29 maja 2012, Nr 124 (4359)
Autor: au