Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Raty kredytów ponownie wzrosną - RPP zdecydowała o kolejnej podwyżce stóp procentowych

Treść

W obliczu utrzymującej się wysokiej inflacji, Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek wszystkie stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Oznacza to kolejne podwyżki rat kredytów.

Inflacja w Polsce wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. W grudniu – według GUS – wyniosła 8,6 procent. W styczniu zbliży się do 10 procent – przewidują niektórzy ekonomiści. Skutki wzrostu cen ma zatrzymać podnoszenie stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej dokonała już piątej podwyżki w ostatnich miesiącach. Referencyjna stopa procentowa jest na poziomie 2,75 procent. Kolejny wzrost stóp procentowych oznacza kolejne podwyżki rat kredytów.

– Przy kredycie na 300 tys. zł ten wzrost raty kredytu jest o nawet kilkaset zł (nawet 400-500 zł). Kolejne wzrosty stóp procentowych będą dokładały 50-100 zł – wskazuje ekonomista prof. Mariusz Andrzejewski.

Według analityków stopa referencyjna może dojść nawet do poziomu 4 proc. Tymczasem w minionym roku Polacy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe na rekordowe ponad 88 mld zł. Ten trend zatrzymał się jednak w ostatnich miesiącach. Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej, ogólna zdolność kredytowa Polaków spadła nawet o 30 proc.

„Gdy wzrost dochodów netto gospodarstw domowych będzie niewielkie lub w przypadku spadku dochodów netto, zdolność kredytowa Polaków może w najbliższym czasie być w trendzie spadkowym. Jeśli dochody nie zrekompensują rosnących kosztów kredytu, można założyć pesymistyczny scenariusz spadku zdolności kredytowej nawet o 45 proc.” – podkreśla prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

Banki szacują naszą zdolność kredytową nie tylko na bazie poziomu stóp procentowych – zaznacza ekonomista dr Jarosław Wąsowicz.

– Ale również kosztów utrzymania gospodarstwa domowego, które w tle są bardzo ważnym czynnikiem, ponieważ bardzo istotnie wzrosły koszty utrzymania mieszkania i koszty życia – akcentuje dr Jarosław Wąsowicz.

W tym ceny żywności, energii, ogrzewania i paliw, które rząd – przy pomocy Tarcz Antyinflacyjnych – obniża, minimalizując wpływy z akcyzy i VAT-u. Mimo to banki podwyższają wymagania dla kredytobiorców, co potwierdza ankieta NBP, którą na początku roku wypełniły 23 banki, mające 88 proc. udziału w rynku kredytowym.

„W IV kwartale 2021 r. większość banków kolejny raz zaostrzyło kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych, uzasadniając to wzrostem stóp procentowych i pogorszeniem się prognoz sytuacji gospodarczej” – czytamy w komunikacie NBP.  

Ponadto w 2021 roku, przy wysokim popycie, rosły ceny mieszkań. Obecnie cena za metr kwadratowy w całej Polsce jest o 16 proc. wyższa niż przed rokiem. Powodem tego wzrostu było utrzymywanie się stóp procentowych na niskim poziomie, które napędzały popyt, a także wzrost cen materiałów budowanych. Producenci podnosili je nawet o kilkadziesiąt proc. – mówi Tomasz Balcerowski z firmy budującej domy drewniane.

– Windują ceny materiałów na trochę wyższy poziom. Z tym muszą się mierzyć zarówno inwestorzy, zarówno ci, którzy dom budują jak również Ci, którzy dom produkują – podkreśla Tomasz Balcerowski.  

Cezary Papliński, właściciel lubelskiego biura nieruchomości, dostrzega zmiany na rynku.

– W tej chwili obserwuję zatrzymanie wzrostu cen i – moim zdaniem – za jakiś czas powinna nastąpić korekta – ocenia Cezary Papliński.   

Trudno jednak przewidzieć, jak ceny mieszkań będą wyglądać w 2022 roku w obliczu kryzysu na granicy ukraińsko-rosyjskiej, zmian podatkowych wynikających z Polskiego Ładu oraz dalszego rozwoju pandemii COVID-19.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: inflacja kredyt Rada Polityki Pieniężnej rata stopy procentowe