Red. W. Gadowski: Po pięciuset tysiącach odsłon poprzedni Komentarz Tygodnia został przez cenzurę YouTube'a zdjęty. Właściwie nie wytłumaczono, dlaczego

10.04.2020

Treść

Mogą nas zdejmować, tak jak zdjęto ostatni Komentarz pod tytułem „Czy jest lek?” na skutek wspólnych donosów, pewnej synergii donosów dziennikarzy TVN, TVP i działaczy LGBT. Wspólnota TVN, TVP i LGBT doprowadziła do tego, że po pięciuset tysiącach odsłon poprzedni Komentarz został przez cenzurę YouTube’a zdjęty. Właściwie nie wytłumaczono, dlaczego – powiedział redaktor Witold Gadowski w najnowszym Komentarzu Tygodnia, który jest zamieszczony w serwisie YouTube.

Redaktor Witold Gadowski odniósł się do usuniętego przez YouTube swojego ostatniego Komentarza Tygodnia.

– Mogą nas zdejmować, tak jak zdjęto ostatni Komentarz pod tytułem „Czy jest lek?” na skutek wspólnych donosów, pewnej synergii donosów dziennikarzy TVN, TVP i działaczy LGBT. Wspólnota TVN, TVP i LGBT doprowadziła do tego, że po pięciuset tysiącach odsłon poprzedni Komentarz został przez cenzurę YouTube’a zdjęty. Właściwie nie wytłumaczono, dlaczego. Przysłano mi wytłumaczenie tylko w języku angielskim, bardzo oględne. Jak wiadomo na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej język angielski obowiązuje, a ustawa o ochronie języka polskiego już nie. Przy okazji okazało się po co mamy Ministerstwo Cyfryzacji, pisałem kilkukrotnie do pana ministra Andruszkiewicza, żeby się tą sprawą zajął, schował się w jakimś studiu TVP i dalej faflunił na temat opozycji – powiedział dziennikarz.

Głosy w sprawie pandemii koronawirusa zabiera wiele znanych postaci.

– Prezydent Czech Miloš Zeman stwierdził kilka dni temu, że „Unia Europejska w czasie pandemii kompletnie zawiodła. Postarajmy się, aby Unią Europejską kierowali ludzie tacy jak Ojcowie Założyciele a nie szarzy urzędnicy”. Bill Gates człowiek, który wzbudza najbardziej spiskowe dziś podejrzenia, zaproponował, aby wprowadzić cyfrowy certyfikat odporności, tak, by ludzie mogli podróżować po świecie, tylko mając taki cyfrowy certyfikat odporności. Jakkolwiek by to nie było realizowane, brzmi to dosyć intrygująco – mówił felietonista.

Witold Gadowski odniósł się do tarczy antykryzysowej.

– W ramach tarczy antykryzysowej przygotowanej przez rząd Morawieckiego, rząd udzielił Bankowi Gospodarstwa Krajowego upoważnienia do udzielania poręczeń polskim firmom do 80 procent wartości pożyczki lub kredytu na podtrzymanie kontynuowania działalności i wypłat dla ludzi. Super, czyli państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego będzie udzielał poręczeń kredytów i poręczeń, dzięki temu banki państwowe i prywatne miały udzielać kredytów na dalszą działalność w tej trudnej sytuacji dla przedsiębiorców. Tymczasem jaka jest praktyka? Dzień po ogłoszeniu tego, że BGŻ będzie udzielał poręczenia do 80 procent, banki zablokowały środki i przesłały do oddziałów instrukcje, żeby w ramach kredytów udzielać tych kredytów zero. Tak czyni także PKO BP, bank państwowy, a więc rząd sobie, a banki sobie – powiedział redaktor.

Swój sposób na zarobek na trwającej pandemii koronawirusa znalazła włoska mafia.

– Rozsądnie w swoim stylu zachowuje się włoska ’Ndrangheta. Jak Państwo pamiętacie, kiedyś byłem w Calabrii i robiłem materiał o klanie ’Ndranghetty. Co wymyślili mafiosi z ’Ndranghetty? To ludzie rozsądni na swój sposób. Otóż wymyślili, że można zarobić na chorobie COVID-19 skoro tak masowo nawiedziła Włochy, więc dlaczego mafia ma na tym nie zarobić? Jak mafia na tym zarabia? Z informacji, które docierają wynika, że co robią? Fałszują akty zgonu. Tak fałszują, że na przykład ktoś kto umiera na jakąś inną chorobę, jest wpisywany jako ofiara koronawirusa, dzięki temu ma pochówek na koszt państwa, ale jest to droga do otwarcia roszczeń wobec państwa do wytaczania procesów o odszkodowania, które Państwo Włoskie zapowiedziało, że będzie regulować – oznajmił dziennikarz.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 9 kwietnia 2020

Autor: mj

Tagi: Komentarz Tygodnia Witold Gadowski youtube

Wiadomości

Menu

Mapa

Red. W. Gadowski: Po pięciuset tysiącach odsłon poprzedni Komentarz Tygodnia został przez cenzurę YouTube'a zdjęty. Właściwie nie wytłumaczono, dlaczego

Treść